Pierwszy SunDay już za nami. W tym roku chłopcy z Vodysodovej przenieśli swój cykl imprez do największego parku w Polsce – „Head 686 Witów-ski Snowpark”. Niestety okazało się, że szamańskie rytuały i tańce słońca to wielka ściema , więc zamiast SunDay In The Park był bardziej „SunDay In The Cloud”.
Do dyspozycji rajderów oddano 4 przeszkody: rura PCV z wejściem street, płaski T-box, box bez najazdu oraz Spine. Około godziny 11 rozpoczęła się rozgrzewka przed jamem: kilka przysiadów, skłonów bocznych, szybki papieros i do dzieła! Gdy na zegarze wybiła 13 ruszył jam, a razem z nim posypały się nagrody. Sędziowie rozdali 20 paczek, w których można było znaleźć koszulki od MISBHV, bandany, czapki, koszulki Intruza, bandany od Wolface i gadżety od głównego sponsora imprezy 36.6. Pojawiły się również firmowe bandanki SunDay’a, które można było zgarnąć za dobre sprawowanie.
Mimo że sam Robert M nie zagościł, na przeszkodach był całkiem niezły Dirty Rush. Na PCV-ce siadły stylowe nosepressy, fs boardy i blunty z wyjściem 270 i pretzel. Freeskierzy bardziej upodobali sobie Box’a gdzie mogliśmy zobaczyć m.in. kombinacje 270 z wyjściami 270 i pretzel a finalnie nawet switch 270 do 450 pretzel out. Nagród ubywało a triki robiły się coraz trudniejsze. Zaraz przed przerwą zostaliśmy rzuceni na kolana przez 360in do 5-0 na karbowanej PCV! Wow. Po krótkim odpoczynku riderzy przenieśli się na boxa bez najazdu. Tam kreatywności nie brakowało: blunty i switch upy, lipslide’y, nosepressy, jak również one foot slidy. Taka mała przeszkoda a ile zastosowań! Ostatnią z przeszkód był legendarny Spine, na którym siadały 720 spin na tailu, handplanty 360, czy nawet frontflipy, jeden rider próbował też backflipa, gratulujemy odwagi!
Pełna galeria dostępna jest na oficjalnej stronie eventu www.sundayinthepark.pl a już niedługo na Viva Polska oraz Polsat pojawią się krótkie relacje przygotowane przez reporterów tych stacji (info na ten temat pojawi się na http://www.facebook.com/SunDayInThePark2010 ).