Snowboardowe talenty wyfrunęły z Gniazda

Polska scena snowboardowa jest pełna młodych talentów – przekonał się o tym Wojtek Pawlusiak, główny bohater projektu Red Bull Under My Wing, który 22 grudnia odbył się w Świeradowie Zdroju. Dziesięciu najbardziej utalentowanych nastolatków z całej Polski wzięło udział w profesjonalnych warsztatach, przygotowanych przez Wojtka wspólnie z Piotrem Kunyszem. Na największe uznanie zasłużył Kamil Knop z Wałbrzycha, który zaskoczył wszystkich bardzo wysokim poziomem umiejętności.

Pierwsza postapokaliptyczna inicjatywa na polskiej scenie snowboardowej, Red Bull Under My Wing z Wojtkiem Pawlusiakiem została zorganizowana z myślą o zawodnikach, którzy dopiero rozpoczynają poważną przygodę z jazdą na desce. Aby wziąć w nich udział konieczne było spełnienie warunków wiekowych oraz wypełnienie i wysłanie specjalnego formularza zgłoszeń. Wybrana przez Wojtka dziesiątka stawiła się w świeradowskim snowparku, aby pod czujnym okiem gwiazdy europejskiego snowboardu móc doszlifować swoje umiejętności.

 

redbull_my_wing3

 

Podczas pierwszych przejazdów w parku, na szczególną uwagę zasłużył Janek Jaromir z Mysłowic. Najmłodszy uczestnik projektu momentami przewyższał poziomem jazdy swoich starszych kolegów. „Wojtek wytłumaczył mi jak mam dopełniać rotację na przeszkodzie. Wcześniej nie potrafiłem tego zrobić poprawnie” tłumaczył wyróżniony w projekcie Janek. Wyróżnienie otrzymała także jedyna dziewczyna biorąca udział w Red Bull Under My Wing, Maja Chrąchol z Lubina. Jednak najwięcej pochwał od Gniazda zdobył Kamil Knop z Wałbrzycha. „To może być człowiek, którego szukamy” mówił Pawlusiak po wręczeniu specjalnego wyróżnienia dla Kamila. „Ma odpowiednią pozycję na desce i wielką pasję do jeżdżenia. Może być o nim głośno za kilka sezonów.”

 

redbull_my_wing4

 

Wszyscy uczestnicy Red Bull Under My Wing wykazali się dużym entuzjazmem i motywacją do jazdy doprowadzając do znacznego przedłużenia czasu trwania projektu. „Na stoku było już ciemno, a cała ekipa nadal trenowała nowe triki. Tego typu warsztaty to jedyna możliwość nakierowania młodych zawodników na właściwą drogę. Wola do jazdy jest bardzo duża. Brakuje tylko osoby, która ich wolę odpowiednio nakieruje” podsumował na koniec całą inicjatywę Wojtek Pawlusiak.