Kolejna gierka z gatunku snowboard – tym razem w wersji tylko na game cuba 🙁 O gierce tej już od dawna mówiło się głośno, stwierdzono że będzie to hit!! twórcy gry nie pomylili się „1080° Avalanche” już od pierwszych chwil powala na podłogę interaktywnością wykreowanego świata przedstawionego.
Otoczenie, wśród którego przyjdzie Wam obcować tętni życiem – na stokach pełno jest „statystów”, robiących za narciarzy czy snowboardzistów. Mało tego – urządzając sobie górskie eskapady nie sposób nie zauważyć zróżnicowania roślinności, ale także zwierzyny (od małych wiewiórek, przez wilki, zakończywszy na wielkogabarytowych zwierzynach). Trakty umożliwiają nabranie „powietrza w żagle”, co powinno wpaść w gusta miłośnikom bicia rekordów prędkości. Zaimplementowanie oryginalnych obiektów oraz wielu skrótów wydłuża skutecznie żywotność owej produkcji. Największe wrażenie robią jednak lawiny – nieprzewidywalne, destrukcyjne i niosące totalne spustoszenie! Ich urokowi nie jest w stanie oprzeć się żadne drzewo ni konstrukcja – pnie kładą się pod naporem ton zwał śniegu niczym zapałki, a domki rozpadają się, jak gdyby ich szkielet opierał się na konstrukcji z kart.
Odczucia osiąganych prędkości skutecznie potęgują wizualizacje targanych na wietrze ubrań naszych bohaterów. Dodatkowo ciuchy podatne są na efekt „zmrażania” oraz oblepiania płatkami śniegu! W tym miejscu formalnością jest wytłumaczenie, że każdorazowe zaliczenie gleby dodatkowo upodabnia nas do śniegowych bałwanów :). Gra imponuje stroną graficzną ,animacje są bardzo dobrze dopracowane. Twórcy zastosowali tu dużo ciekawych efektów np. wyżej wspomniana lawina czy też osadzanie się śniegu na naszym zawodniku.