Autor poradnika „Snowboard – podstawy freestylu”, Mistrz Polski Instruktorów PZS 2009, Wicemistrz Polski Instruktorów PZS 2008 Krzysztof Traczyk. Sam o sobie mówi „perfekcjonista”, czy tak naprawdę jest? Co planuje na przyszłość i jak się czuje w roli autora dowiesz się czytając Jego pierwszy wywiad :D. Zatem miłej lektury drodzy internauci!
Monika Kijo: Kim tak naprawdę jest „KENY”?
Krzysztof Traczyk: Keny to ja – uparty perfekcjonista, który jak coś robi stara się to robić co najmniej dobrze… ;-).
M.K.: Perfekcjonista czy pozer?
K.T.: Pozer! Hmm, wchodząc na moją stronkę www.kenyonboard.com pewnie niektórzy tak pomyślą. Jest tam sporo informacji o mnie, oraz wiele moich fotek, ale tak szczerze to po prostu chciałem ją czymś zapełnić, czymś do czego mam prawa autorskie. Poza tym www jest jedną z możliwości dystrybucji poradnika snowboardowego….
M.K.: Jaką cechę cenisz w sobie najbardziej, a co cenią w Tobie inni?
K.T.: Myślę, że moją wadą i zaletą jest mój upór i determinacja w dążeniu do celu. Odpowiadając na te pytania skorzystałem z pomocy znajomych instruktorów, którzy stwierdzili, że cenią we mnie: determinację, słowność, rzetelność.
M.K.: Uważasz się za dobrego nauczyciela?
K.T.: Ciężko jest oceniać swoją pracę, ponieważ nie będzie to na pewno ocena subiektywna, jednak uważam, że mam do przekazania swoim kursantom sporo ciekawych i niezbędnych informacji. Jak dotąd mam niezłą zajawkę na dobrze poprowadzone szkolenia i wciąż staram się rozwijać swój warsztat…
M.K.: Nauka innych jest dla Ciebie pasją, sztuką czy sposobem na zapłatę rachunków?
K.T.: Raczej sztuką i pasją. Aczkolwiek rachunki też trzeba płacić, a póki co, jest to główne źródło moich dochodów. Mam to szczęście, że zarabiam robiąc to co lubię i to w czym się realizuję…
M.K.: Absolwent Akademii Wychowania Fizycznego w Katowicach? Jak wspominasz te czasy?
K.T.: Super, specyficzne studia. W moim przypadku jedyne na które chciałem pójść. Tej uczelni zawdzięczam sporo ciekawych wspomnień ;-).
M.K.: Kiedy tak naprawdę ukierunkowałeś swoje życie?
K.T.: Jeszcze nie ukierunkowałem swojego życia, póki co robię to co lubię… Jest jeszcze sporo sportów, które mam zamiar ogarnąć.
M.K.: Rodos? Szkolenia grupowe i indywidualne na windsurfingu i kiteboardingu. Rok pełną parą?
K.T.: Rzeczywiście okazuje się, że jak sobie człowiek wszystko dobrze poustawia to może przeskoczyć z zimy w lato i odwrotnie….
M.K.: Ok. Pora na główne danie hehe. Mistrz Polski Instruktorów PZS 2009, Wicemistrz Polski Instruktorów PZS 2008. W 2008 zabrakło minimalnie do wygranej, rok później sięgnąłeś po złoto. Jak do tego doszło, mobilizacja, wyrzeczenia?
K.T.: Hmmm nie traktuje tego jako wyczyn sportowy bo nim nie jest więc trening odpada, od MPI w 2008 roku robiłem to samo co wcześniej. Zatem wygrana jest konsekwencją uporu. Zajęcie 1 miejsca na MPI jest miłym potwierdzeniem tego, że to co robię, robię dobrze 😉 szkoda tylko, że przeskakując na najwyższy stopień instruktorski IW (Instruktor Wykładowca) nie mogę już startować w MPI… To mi się najbardziej w tym wszystkim nie podoba, niestety czasem trzeba liczyć się z kilkoma wyrzeczeniami…
M.K.: Jak wysoko stawiasz sobie poprzeczkę?
K.T.: To zależy w czym, ale generalnie zwykle na wysokości nosa… ;-).
M.K.: „Snowboard – podstawy freestylu” to Twój autorski poradnik. Jak czujesz się jako autor?
K.T.: Tak samo jak gdybym tego poradnika nie napisał, tzn. nic się nie zmieniło no może jedynie to, że mam teraz trochę więcej spraw do ogarnięcia przy komputerze (związanych z dystrybucją poradnika).
M.K.: W pewien sposób odpowiedzialność spadła na Ciebie. Uważasz, że czytając poradnik, oglądając filmiki z załączonej do wydania płyty jesteśmy w stanie nauczyć się na czym polega sztuka snowboardu?
K.T.: W poradniku jest wiele, myślę że cennych i ważnych informacji, które pomogą w szybszym i bezpiecznym opanowaniu podstaw freestylu na desce, ale oczywiście samo przeczytanie i zobaczenie wszystkich filmików nie gwarantuje opanowanie podstawowych trików. Nawet na dobre stylowe opanowanie podstaw trzeba sporo czasu i pracy jednak mam nadzieję, że z moim poradnikiem będzie dużo łatwiej.
M.K.: 30 zł na polskim rynku za poradnik to chyba nie dużo? Jak zatem idzie sprzedaż poradnika? Jeśli mogę zapytać :).
K.T.: Cena nie jest wysoka, ale nie o to chodzi żeby zarobić na wydaniu. Poradnik powstał w innych celach niż zysk marketingowy. Jest na rynku niecały miesiąc. I muszę przyznać, że jak na (jeszcze) słabe możliwości dystrybucji cieszy się zainteresowaniem i zbiera pozytywne opinię. Mam nadzieje, że to zainteresowanie przełoży się np. na drugie wydanie, które mam nadzieję trafi do większej ilości dystrybucyjnych punktów.
M.K.: Rok 2000 Wicemistrzostwo Polski w koszykówce juniorów. Co się stało z pasją do piłki?
K.T.: W 1999 nawet zdobyliśmy Mistrzostwo Polski nie przegrywając żadnego meczu w sezonie, miło wspominam te chwile… Na pewno ten okres pokazał mi, że jak się chce i jest się zdeterminowany to naprawdę można osiągnąć wiele… Pytasz co się stało? Dostałem się na AWF, który mocno poszerzył moje horyzonty i zainteresowanie sportowe. Dlatego np. teraz robię to co robię zamiast gry w kosza.
M.K.: Plany na przyszłość?
K.T.: Staram się nie mówić o rzeczach, które chcę zrobić do póki ich nie zrobię. Więc mam w głowie kilka ciekawych tematów, ale niech jeszcze zostaną one w mojej głowię… ;-).
M.K.: Rady dla wszystkich zwolenników sportów ekstremalnych, zimowych :)?
K.T.: Hmmm myślę, że sporty extremalne czy podwyższonego ryzyka mogą być bezpieczne jeśli ma się odpowiednie informacje w głowie i troche doświadczenia w temacie… A tego można się naprawdę bardzo łatwo dowiedzieć. Wystarczy trochę chęci. Nie należy porywać się na rzeczy – triki nie wiedząc nic o ich wykonaniu, lub bez wcześniejszego przygotowania, jeśli zaś chodzi o snowboardowy, freestyle polecam poradnik „Snowboard – podstawy freestylu”… ;-).
M.K.: Bardzo dziękuję za wywiad.
K.T.: Dziękuję również, przyznam że to pierwszy wywiad… ;-))).