Dla wszystkich którzy zastanawiają się nad kupnem wiązań z pułki „premium” przedstawiamy długodystansowy test wiązań Rome 390 boss. Prezentowany test dotyczy wiązań z sezonu 10/11, czyli z pierwszego sezonu kiedy 390-tki w wersji boss pojawiły się w kolekcji.
Przy zakupie tych wiązań głównym kryterium wyboru była chęć nabycia wszechstronnych wiązań, które sprawdzą się w parku, w puchu oraz podczas dynamicznej jazdy na krawędziach. Chcieliśmy wiązania, które będą wytrzymałe oraz będą dobrze trzymały buta.
Po kilkukrotnym przewertowaniu oferty poszczególnych producentów wybór padł na Rome 390 boss. Za nami trzeci sezon użytkowania tych wiązań, a więc jest to odpowiedni moment aby podzielić się uwagami i spostrzeżeniami na ich temat.
W pierwszej kolejności przyjrzymy się budowie 390-tek boss. Wiązania zostały zbudowane na kompozytowej płycie wzmacnianej metalową ramą, co wzbudza zaufanie jeśli chodzi o ich wytrzymałość. Pod płytą wiązania umieszczona została gumowa podkładka, której celem jest tłumienie drgań, powstających podczas jazdy. Na płycie wiązania znajdują się regulowane podkładki z systemem „Yes I’Cant” System Yes I’cant składa się z 3 wymiennych podkładek o różnych kątach nachylenia (0, 2 oraz 3,5 stopnia). Wymienne podkładki to nie tylko bajer ale to bardzo przydatna rzecz szczególnie dla riderów, którzy lubią jeździć na szerokim rozstawie wiązań. Kto miał ustawiony szeroki stance, ten zapewne wie, że po całym dniu jazdy kolana mocno to odczuwały. Stosując w tej sytuacji podkładki o nachyleniu 3,5 stopni uzyskujemy skorygowaną sylwetkę, która mniej obciąża kolana. Dzięki temu łatwiejsze jest również wykonywanie pressów czy butterów.
Dalej mamy paski. Strapy (paski) na kostki wykonane zostały z wysokiej jakości materiału, są bardzo wygodne i dobrze dopasowują się do kształtu butów. Paski są w pełni regulowane. Długość paska można zmienić w każdym momencie bez użycia jakichkolwiek narzędzi. Ciekawym rozwiązaniem przy paskach na kostkę jest możliwość automatycznego odchylenia się pasków na bok co jest szczególnie przydatne podczas zapinania butów.
Dolne paski również posiadają możliwość regulacji bez użycia narzędzi. Strapy posiadają dwie możliwości zapięcia. W pierwszym wariancie pasek możemy umieści tradycyjnie na górze buta, a w drugim wariancie na czubku buta, co jest znacznie wygodniejszym rozwiązaniem. Dzięki zastosowaniu specjalnego tworzywa paski bardzo dobrze dopasowują się do kształtu butów zapewniają tym samym bardzo dobre trzymanie.
Pompki w Rome 390 boss zostały wykonane z aluminium, działają lekko, płynnie i nie zużywają pasków, aczkolwiek czasami się blokują. Po trzech sezonach jazdy paski wyglądają jak nowe. Ostatnim elementem do omówienia są highbacki o asymetrycznej budowie, które posiadają dwie możliwości regulacji. Oprócz standardowej regulacji zmiany nachylenia kąta łyżki jest tu możliwość zmiany nachylenia bocznego (patrząc na wiązania od tyłu – możemy zmienić nachylenie łyżki w stronę środka deski). Takie ustawienie łyżki zwiększa komfort jazdy na szerokim rozstawie wiązań, a także ułatwia wykonywanie niektórych ewolucji freestylowych.
Odnośnie budowy wiązań warto jeszcze wspomnieć o dyskach mocujących wiązanie do deski. Dyski w Rome 390 boss nie są kompatybilne z rozstawem insertów Burtona.
To tyle odnośnie samej budowy wiązań – teraz przedstawimy uwagi dotyczące użytkowania wiązań. Pierwsze co przychodzi mi do głowy i co trzeba wziąć pod uwagę to fakt iż płyta wiązania w okolicy dolnego paska nie należy do najszerszych i może pojawić się problem z niektórymi butami. Na pewno będzie problem z butami 32 Lashed.
Jeśli chodzi o komfort użytkowania i komfort jazdy to są to wiązania, w których do tej pory jeździło mi się praktycznie najlepiej pomimo wad, które na przestrzeni trzech sezonów się ujawniły.
Do zalet należy komfort jazdy, duże możliwości regulacji, wymienne podkładki cantingowe, wytrzymałość, dobre trzymanie buta, wszechstronność.
Mimo tych wszystkich wad uważam, że są to bardzo dobre wiązania, godne polecenia wszystkim, którym zależy na wysokiej jakości, wytrzymałości oraz na dużym komforcie użytkowania.