marpyc

Słowa, słowa, słowa... Ja mam od dystrybutora i co roku był problem (czytając fora widać, że nie tylko u mnie). W tym roku potrzebowałem wymienić reklamowany dolny pasek do Kingów i ich nie było. Fakt, że później się pojawiły, ale czasem w trakcie sezonu części potrzebne są "na już".

Wybrałbym Union. Drake są fajne do póki działają, potem zaczyna się masakra z brakiem części zamiennych.

Akurat z Ravena zamiast kupować s500 warto poczekać na tegoroczne modele, czyli s600 i s700 bo będą nieporównywalnie ciekawsze, lżejsze, z lepszymi strapami i pompkami niż ubiegłoroczne s500, a cenowo 350-380zł. No i jako jedyna firma mają 30 miesięcy gwarancji.

Wiele marek ma niedowierconą do końca trzecią dziurę pod Burtona. Wystarczy śrubokręt i przepchniecie jej do końca lub wiertarka. Unikają w ten sposób konieczności płacenia Burtonowi opłat licencyjnych.

To twarda deska ze step-inami. Ma już jakieś 10 lat. Nie dokupisz do tych wiązań odpowiednich butów, jeśli te okażą się nieodpowiednie. Do twardych desek używaj twardych butów i wiązań.

Dystrybutorem Signala jest snow4life (http://www.snow4life.pl/)

Mając wkładkę 30,5cm wyboru wide czy nie raczej nie masz.

Jeśli nie interesują Cię raile, to zdecydowanie bardziej polecam deskę sztywniejszą od typowo jibowego TTT, czyli Raven Core. Rocker, ale fajnie jeżdżący na krawędzi. Dodatkowo ta deska występuje jako 161cm Wide.

Icon to uniwersalna deska FS dobrze spisująca się w parku na stoku, natomiast Evolution to killer raili i boxów. Jaki masz rozmiar butów?

Coast to łagodniejszy PNB2. Nie wymaga takich umiejętności jak PNB2 (przy nim trochę się trzeba na początku na męczyć), a jednocześnie to bardzo chwalona i udana deska.

Ze stabilnych, dobrze jeżdżących desek do 750zł masz: Grizzly, Blur, Grunge i Gravy (najsztywniejsza z nich, ale jak za tą kasę na prawdę świetnie jeżdżąca deska).

A dlaczego uparłeś się na supersklep? Co najmniej tak dobrą obsługę oferuje wiele innych sklepów. Nawet na górze tej strony jest link do jednego z ciekawych sklepów.

To czy akurat te zestawy są odpowiednie dla Ciebie zależy od kilku rzeczy. Zakładam, że parametrami (ciężar ciała, wzrost, rozmiar obuwia) jesteś w stanie dopasować któryś z modeli. Obydwie propozycje to mięciutkie deski FS. Dragon na camberze, TTT na rockerze. Jeśli zamierzasz bawić się w parku, to jak najbardziej trafny wybór i w tej cenie nic lepszego nie znajdziesz. Obydwie przy większych prędkościach sprawują się przeciętnie, a TTT nawet powiedziałbym słabo właśnie przez swoją miękkość, ale obydwie całkiem sprawnie potrafią jeździć na krawędzi.

Jaki masz rozmiar buta?

Generalnie Salomon ma wygodne i porządne buty, ale bez przymierzenia nigdy nie będziesz wiedział, czy akurat ten model ma wyprofilowaną wkładkę tak, że będzie pasował akurat na Twoją stopę.

Za 1150 znajdziesz masę lepszych desek. Scorpion jest w 100% identyczny z Raven s200 2012. To raczej entry level i przy takim budżecie poszukałbym coś wyżej. Raven s250 (to mniej więcej technicznie odpowiednik Straight Shoot - ma tą samą płytę bazy, do której doczepione są inne boczki, ten sam mechanizm pompki, ale Raven nie jest polakierowany na wysoki połysk) to w tej cenie fajne wiązanie ze świetnymi pompkami, ale mówiąc szczerze to będzie Ci ciężko znaleźć fajną deskę AM/FR w cenie do 750zł, a jeśli kupisz droższą, to wiązania będą odstawały klasą od deski. Buty są najważniejszym element

Warto się przejść do sklepu i poprzymierzać buty, bo może się okazać, że na Twoją stopę buty za 500zł będą wygodniejsze do tych Burtonów.

Jeśli dużo FS, to ja poszedłbym w krótsze deski.

Zacznij od butów i przeznacz na nie 450-500zł. Nie warto na niej żałować jeśli okażą się wygodne. Na deskę zostanie 900-950zł. Za tą cenę dobre do FS masz Sapient Evolution za 500-600zł albo TMA albo coś z desek od specjalisty FS czyli Technine za 600-650zł dostaniesz + jakieś wiązania Technine czy Flux i sprzęt wystarczy na wiele sezonów. Za podobnie jeżdżącą deskę z Nitro zapłacisz z 300-400zł więcej.

Ja bym brał 156-157cm, ale zależy co dokładnie na tej desce zamierzasz robić i jaki % stok, a jaki FS.

Atomica sobie daruj. Burton - wiadomo, przepłacasz z 300-400zł za logo, ale na pewno rozczarowania nie będzie.

Technine istnieje i ma się dobrze

Te linki są do solidnego editu: Polecany jest Rossignol Temptation i Circuit, który jeszcze niedawno był zrobiony na piankowo-drewnianym rdzeniu i tylko z nazwy był deską snowboardową. To samo z butami Nideckera - to już masakra całkowita. Nie ma chyba gorszych butów na rynku, przynajmniej ja nie znam (większość serii butów była po roku powielana przez Decathlon) Niesamowicie zawodny system QL, Nagminnie przecierające się pięty, wyrywające się szlufki. Deski też grają w niskiej lidze od czasu, gdy Nidecker zdecydował się sam robić deski w Tunezji. Buzrun natomiast miał kilka pro-modeli robi

Salomon to niestety nie jest firma z czołówki jeśli chodzi o snowboarding. Szukaj raczej czegoś z Ride, Flux, Technine czy Rome.

EX to świetne wiązania. Są bardzo lekkie, mają dobrą amortyzację. Baza jest z aluminium i dlatego jedna z ich nielicznych wad to brak regulacji pedału gazu. W tej cenie masz jeszcze K2 Chinch, SP Brotherhood Fastec albo coś z Rome i Fluxów.