marpyc

Znam sporo osób, które używają tej deski wyłącznie na railach ważąc 70-75kg i nic się nie dzieje, więc o deskę bym się nie martwił. Jak planujesz ważyć 70kg, to warto się nad 151 zastanowić, bo ona ma w rzeczywistości 150,5cm i do tego ma dosyć krótką krawędź efektywną.

Na Ravena jest 30 miesięcy gwarancji, więc o jakość bym się nie martwił. Generalnie do flat tricków, to szukałbym true twina, więc z Voelkla to raczej SQD czy Riot lepiej się sprawdzi do tego co chcesz robić, szczególnie jeśli planujesz FS w przyszłości, a w podobnej cenie popatrzyłbym jeszcze na true twiny Pathron Play lub Slash.

Jeden to directional twin, a drugi true twin, więc Spade bardziej do jazdy, Relict LTD powiedzmy, że 50%jazda+50%zabawa.

Systemu Fastec używa kilku producentów, nie tylko Raven. Te modele które wymieniłem to SP Fastec.

Brak odskakującego przy odchyleniu pięty górnego strapa we Flowach i dziwny dolny cap strap nie przekonują mnie w tych wiązaniach. W K2 tego problemu z wbijaniem buta w wiązania nie ma i z tych dwóch zdecydowanie na nie bym postawił. Popatrzyłbym też na SP Fastec Brotherhood, Team i sLab.

Spade ma lepszą tkaninę, bo triax zamiast biaxu, co przekłada się na lepszą reaktywność deski, ale za to np. RVN 2014 czy Core Carbon mają pasy z włókna węglowego, które dają dobrego popa. W Nitro się niestety nie orientuję. Kojarzę tylko ich podstawowy flat, czyli Nitro Prime Zero. Łatwa do ogarnięcia deska na początek, ale brak jej i triaxu i carbonu.

Praktycznie każdy but pasuje do każdych wiązań. Martwiłbym się, jeśli masz buty z końca skali rozmiaru wiązań. Buty w zależności od producenta przy takim samym rozmiarze mogą mieć różną wielkość skorupy zewnętrznej. Szczerze mówiąc to s200 szału nie robi. Rozglądnąłbym się nad jakimiś lepszymi wiązaniami. Jeśli z Ravena to np. s350, Jade, Heart, a z innych marek w dobrej cenie np. Drake Jade.

Łatwa deska do rozpoczynania nauki szczególnie, jeśli masz w planach zabawę, a nie tylko jazdę. Brałbym deskę 147cm.

Na 45 to raczej skróciłbym do 140-142cm, bo nie dociśniesz krawędzi w desce 145cm i będziesz Ci się krawędź uślizgiwać. Jeśli porównasz deskę Burtona za 1300 do Ravena za 650 to w zasadzie dostaniesz dokładnie te same materiały, bo dostawców ślizgów, topsheetów (nie liczę chińskich wynalazków typu TPU), sidewalli jest dwóch na świecie, którzy mają 95% rynku i wszystkie marki używają dokładnie tych samych materiałów. To co je może różnić to szejp, czyli kształt deski, za którym stoi doświadczenie marki. Może Cię to zdziwić, ale taki Core Carbon jeździ w moim odczuciu lepiej niż większość podst

Carbon spisuje się dobrze również w pipie, na hopkach, ale Nie jest to naleśnik do flat tricków czy jibbingu. Deski dobiera się do ciężaru ciała. Brałbym 156cm. Z Fastec zależy jakim budżetem dysponujesz. Dobre strapy plus lepsza łyżka zaczyna się od modelu Private. Jeszcze wyżej jest Rail, potem bardzo lekkii Core.

Ja bym nic nie zmieniał

154 na prawie 90kg to za mało. Pytanie co Cię bardziej interesuje. Do flat tricków to najlepiej true twin pokroju RVN, z rockerem. Camber to kiepski pomysł. Popatrz sobie jeszcze na Core albo nowszego RVN, bo one również fajnie łączą przyzwoitą stabilność jazdy z możliwościami zabawy: http://proboarder.pl...raven-core-2014 http://proboarder.pl...-rvn-w-2014hite lub jeśli zamierzasz trochę więcej czasu bawić się we flat tricki: http://proboarder.pl...aven-risky-2014 Relict Limited też jest dobrą opcją.

Nie ma dramatu, według mnie jest w miarę ok. Wiesz, że to jest cap strap i ma siedzieć na czubku buta? Pewnie o tym wiesz, ale na wszelki wypadek pytam.

Nowy but ma po założeniu i wyprostowaniu nogi w kolanie wręcz lekko upijać. Dopiero gdy pochylisz piszczel na język buta stopa powinna przesunąć się maksymalnie do tyłu i wtedy but ma być wygodny i w palcach nie może być upijania.

Model nie ma praktycznie żadnego znaczenia. Buty po prostu trzeba mierzyć. 99% klientów mierzy kilkanaście różnych butów zanim znajdzie idealnie leżące na nodze. But to najważniejszy element zestawu i trzeba wybrać po prostu idealnie leżące. Kupowanie przez Internet bez wcześniejszej przymiarki, to delikatnie mówiąc chory pomysł.

Obydwie bardzo fajne deski. Ja bym postawił na Signala.

Najlepiej gdybyś wrzucił fotkę jak but siedzi w tych elkach.

Możemy polecić te, które po przymierzeniu będą najwygodniejsze.

Shape do jazdy jest ok, ale to nie jest symetryczna deska, więc z trickami ciut ciężej. RVN 2014 to twin, ale raczej deska do zabawy. Popatrz sobie na Core Carbon lub Rastę, bo one powinny się sprawdzić do Twoich zastosowań.

Raven z założenia robi deski głównie dla początkujących i średniozaawansowanych. Po 6 sezonach pewnie masz już ogarnięte skręty cięte, więc szukałbym jakiejś zaawansowanej dechy. Pytanie tylko jakim budżetem dysponujesz.

Marek godnych polecenia jest masę od Pathrona przez K2 po np. Stepchilda, ale w każdym przypadku musisz przygotować co najmniej 900zł.

Jeśli bliżej 85 niż 80kg, to deska 158cm będzie ok.

RVN to jest Core z małym setbackiem. Testów Core można sporo znaleźć: http://jaceksp.pl/index.php/testy-desek/35-raven-core-161-w http://snowboardingholidays.net/gear/review-of-the-raven-core-snowboard-the-best-cheap-snowboard/ RVN: http://snowboard-test.cba.pl/raven_rvn_2012.html

Jibmaster i TTT to bliźniacze deski. Jeśli pytasz o inne marki, to w takim budżecie musiałbym polować na jakieś przeceny i okazje.

Nie znam tych desek, ale uważałbym z zakupami w nie polskich sklepach, bo w przypadku reklamacji (to nie Burton czy Nitro, gdzie jest szansa skorzystać z europejskiej gwarancji) itp. masz małe szanse coś ugrać, a nasi rzecznicy praw konsumenta nie chcą się tykać takich spraw. Na innych forach już były opisywane perypetie z czeskimi sklepami.