marpyc

Na 70kg to około 154cm. Raven jak najbardziej polecane. Dawno temu były kiepskie, teraz to I liga, a w testach (np. najbardziej obiektywnego MDSu) punktują lepiej niż znacznie droższe deski: http://www.jaceksp.pl/images/skan.jpg. W tym sezonie będzie nawet kilka modeli (Element i Rasta) z carbonem i innymi nowinkami i według mnie to będą hity za swoją cenę. Marka skupia się głównie na deskach dla początkujących i średniozaawansownaych. Cena jest niska, bo jest mniej pośredników między fabryką a klientem końcowym niż w przypadku innych marek. K2 Brigade też jest jak najbardziej ok, ale Mach to

Jeśli masz 1000-1100 na deskę z wiązaniami, to w sieci (choćby w sklepie do którego link jest w zakładkach na górze strony) na pewno w tej cenie dostaniesz z polecanych desek Ravena (np. RVN, Gravy, Blur, Element), Voelkla (Stroke) czy K2 (Brigade) z lepszymi niż podstawowe wiązania. Do większości butów 44-45 nie potrzebujesz deski Wide, wystarczy spokojnie talia ponad 250mm. Po buty rzeczywiście udać się do sklepu.

Proponuję od zakupu butów. Nie wiesz, czy wygodne będą te za 300, czy te za 700, więc nie wiesz jaki budżet masz na deskę + wiązania

Napisz do czego ma służyć deska. Butów nikt Ci nie doradzi - pozostaje wycieczka do sklepu, przymierzanie i kupno najwygodniejszych. To jedyny 100% skuteczny sposób doboru butów.

Po podstawowym Headzie każda deska będzie lepsza. Fun Kink to tradycyjny camber, więc akurat w puchu dobrze się nie sprawdzi. Na angrysnowboarder są zawsze ciekawe testy i jest tam też przetestowana wspomniana deska: http://www.angrysnowboarder.com/2012-bataleon-fun-kink-used-and-reviewed/ Również o whatever znajdziesz opinię: http://www.angrysnowboarder.com/2012-bataleon-whatever-used-and-reviewed/ Od siebie mogę Ci polecić Pathron Powder Toy na rockerze (będzie kosztowała poniżej 1000zł), typowo do puchu, ale możesz wycentrować wiązania na insertach (robi się z niej wtedy true twin) i

To deska zrobiona pod marką nieistniejącego od połowy 2009 roku Pale (deska ma 4 lata), czyli Boarding Factory i nie ma pełnego drewnianego rdzenia. Możesz sobie darować.

Technine to uznana marka (sama deska kosztowała katalogowo prawie 1400zł). Wiązania w tym zestawie są znacznie lepsze nie te z drugiego zestawu.

Na 63kg nie brałbym deski dłuższej niż 152-153cm. Dwie pierwsze za długie i wiązania bardzo kiepskie. Option z 3 linka to najlepsza z wymienionych desek, ale jest w strasznym stanie, do tego wiązania mają swoje lata. Burton z ostatniego linka to jeszcze deska CAP, czyli z innej epoki.

Po Ridzie ostro jadą na amerykańskich forach. Ja pozostałbym albo przy K2 albo bardziej zajawkowym Signalu.

Drake i Northwave to ta sama firma, więc muszą do siebie pasować Ja brałbym K2.

Pewnie tanisport przy Swobody.

Morgan handluje Burtonem i Vansem i też powinny być ok.

Jeśli w Krakowie, to podejdź do 3style. To dystrybutor Voelkla i dodatkowo dystrybutor porządnych wiązań Flux, więc na pewno zrobi Ci atrakcyjną ofertę.

Np. Salomon, Nike, Thirty Two, DC, Celsius.

Raven cięższe, ale bezawaryjne. Do tego mają znacznie wygodniejsze pompki.

Nike robi świetne buty snowboardowe.

Ride DH to deska AM/FS i powinna być na Twoje parametry dobre 3-4cm krótsza jeśli potrzebujesz uniwersalnej deski AM. 159 nadałaby się do deski FR. Co do pasowania, to nie powinno być źle.

To chyba starszy rocznik, bo K2 nie ma rockerów w ofercie.

GNU/Libtech jak najbardziej. Nie znam niestety ich modeli, ale marka szanowana i ceniona.

Ja akurat nie znam nikogo, kto poleca deski Flowa, są po prostu przeciętne i dodatkowo powstają w słabych fabrykach. Najlepiej świadczy ich słaba pozycja na rynku w USA. Deska FS na 60kg to według mnie 147-148cm i ani centymetra więcej.

Po pierwsze Evolution to nie jest w żadnym przypadku deska dla początkującego (zresztą zdobyła najwyższe wyróżnienie w snowboardzie, czyli GoodWooda i to dla desek kosztującyh ponad $400), po drugie droższe nie znaczy lepsze (najlepszy przykład to wyniki testów GoodWood czy MDSu), po trzecie Evolution katalogowo kosztuje 1690zł. Wybierz sobie do niej jakieś dobre wiązania Fluxa czy np. K2 Hurritane i będzie git.

Zapewniam Cię, że 180 dni w parku, jeszcze męczona na railach nie wytrzyma żadna deska. Customa X możesz sobie odpuścić. Na pewno Sapient Evolution, którą ma kilka osób na tym forum daje radę i jest solidna. Libtechy to też deski do katowania.

To ciężko znaleźć taką uniwersalną deskę FS. Na raile możliwie krotka, a na duże hopy wręcz przeciwnie i nim większa hopa tym dłuższa. Do tego na hopy przydaje się pop, a ten z założenia będzie słaby w bardzo miękkich jibówkach jak K2 www. Ja chyba postawiłbym jednak na popa i średni flex. Według mnie Park Rocker, czyli decha z ekstremalnym rockerem lepiej nada się do flat tricków, butterów itp. niż na raile czy duże hopy. Chyba coś w kierunku Light Rockera powinno być lepsze, ale o Signala pisz najlepiej do snow4life. Popatrz jeszcze na deski Sapient (Evolution, Pnb1), Bataleon, Libtech, Pa

Napisz dokładniej co w parku masz zamiar robić, do czego deska ma dokładnie służyć.

Absolutnie na początek nie. To trudna deska FR.