o_O

No to dużo się zmieniło od świąt, bo generalnie i w tygodniu było wystarczająco dużo ludzi. Wprawdzie długo nie czekało się w kolejkach ale, jak na taki mały kompleks, i tak robiło to wrażenie. Niemniej fajnie, ze coś się tam dzieje. Polecam trasę po prawej stronie od drugiego talerzyka, fajnie można poskakać na muldach i pagórkach mniej więcej w połowie trasy : )

Bzdura, pracica jako taka funkcjonowała już od dobry parędziesięciu, chyba nawet, lat. Niedawno zmienił się właściciel a wraz z nim na parciaki przyjechało mnóstwo pieniędzy. Powstał nowy pensjonat, ujęcie wody, poszerzono i wydłużono dolną trasę, nie wspominając już o zapleczu technicznym stoku w postaci ratraków, skuterów i armatek śnieżnych. Jest tam całkiem fajnie i właściwie również mógłbym polecić, jednak kolejki potrafią zabić przyjemność jazdy, a przetarcia na stoku skutecznie odstraszyć. W przyszłości planowane jest krzesełko spod parkingu i snowpark. Polecam nocną jazdę na pracicy, t

Bandana szyk.

Ja mam spodnie coalition, kupiłem je tylko i wyłącznie z braku alternatywy a śpieszyłem się na wyjazd. Nie można powiedzieć, że były drogie ale spodziewałem się czegoś więcej. Spodnie mają fajnie zaprojektowany system gum dzięki czemu nawet bardzo szczupli, wysocy riderzy nie będą musieli przejmować się spadającymi spodniami. Szwy nawet trzymają ale boję się je bardziej katować, nie przecierają się. Zestaw kieszeni i kieszonek, to kompletna porażka, zaprojektowane nieergonomiczne, sprawiają tylko że spodnie beznadziejnie się układają. Są małe i generalnie nigdy nic tam nie trzymam. Kieszenie p

Woah! Zaleca się aby różnica między wiązaniami nie wynosiła więcej niż 15 stopni. Kąty większe są po prostu nienaturalne dla naszego ciała, większa jest podatność na urazy kolan. Mi genialni jeździ się na 9/-6.

Detuning to nic innego jak tępienie krawędzi na nosie i tail'u, czasem więcej, wedle uznania. Termin pochodzi z języka angielskiego i jest obecnie szeroko używany.

Jasne, ze można, ale będzie ci w nich zwyczajnie zimno. Zawsze można założyć pod spód jakąś kominiarke lub czapkę bez ucisku miejscowego. Istnieją modele kasków "uniwersalnych", tzn jak jest ciepło to odpinasz sobie nauszniki i droga wolna.

Smarowanie na ciepło najlepsze. Deskę detuningować, wszystko znajdziesz na youtube.

Nie, bo im więcej grafitu jest w ślizgu, tym jest on twardszy i mniej podatny na uszkodzenia. Electre da się naprawiać, istnieją specjalne grafitowe pałeczki do wypełniania ubytków. Ich koszt jest większy niż zwykły p-tex.

Pierwsze słyszę. Rożnica polega na grubości ślizgu i jego właściwościach jezdnych. Tłoczone można bardzo łatwo i szybko doprowadzać do nowości ale są stosunkowo wolne(o ile nie najwolniejsze, patrz smarowanie). Wystarczy wypełnić głębsze ubytki i zdjąć wierzchnia warstwę ślizgu. Takich zabiegów nie poleca się electrom, z uwagi na łatwe uszkodzenie, jakim mogą ulec. I teraz tak, najtańsze, tłoczone ślizgi, nie wymagają dużej dbałości. Deski te są przeznaczone do jibbu i ogólnie fs. Graficiaki tylko i wyłącznie do bardzo szybkiej jazdy.

A ja wam powiem, że tempo realizacji zamówień spadło znacząco. 3 dni czeka się na posortowanie paczek i dopiero wtedy wkracza UPS. Reszta bez zarzutów. No i zawsze dorzucają jakieś vlepy ; ) btw. no i ceny blatów skate tragicznie duże i zero obniżek w tej materii.

IMO tylko przymierzać. Rozmiarówka jest bardzo rozwlekła i aby to udowodnić, najlepiej posłużę się własnym przykładem. Rozmiar wkładki to w moim wypadku(podobno, bo normalnie noszę buty o wkładce o pól centymetra mniejsze) 29 cm. Tymczasem dobierając buty, rozpiętość rozmiarowa wynosiła od 43 do 45 w zależności od producenta. To duże ryzyko kupować buty snowboardowe przez internet, nie mając w tym doświadczenia. Z grubsza jeden producent, to jedna skala. Rozwiązaniem problemu mogłoby być przymierzenie buta jednego producenta i następnie zakup jego butów w sieci już w znanym przez nas rozmiarze

Ready to Na MU bo lepsze transfery. Ściągajcie szybko, póki jest

Ja bym na twoim miejscu brał blat z mniejszym flexem. Miękkie konstrukcje są lepsze do nauki. Do tego model, który podlinkowałeś jest szerszy w talii(wide). Konsekwencją będzie większa siła, jaką trzeba będzie włożyć w prowadzenie deski. I teraz pytanie, co chcesz jeździć? Bo z rozmiarem 44 można spokojnie zastanowić się nad standardowym rozwiązaniem. Do zjazdów wygodniejsze są ostre kąty wiązań i wtedy but się gubi. Wiązania drake'a są świetne do pierwszej próby serwisowania.

Ciekawostka: dokument ten nie jest polską produkcją. Jak byk pisze, ze dla method.tv.

Uczyć się języków a nie narzekać.

Najnowsza o jakiej wiem, to Ready to i oczywiście hyle czoła za całokształt. Za to znalazłem ostatnio ciekawy dokument, o naszej polskiej scenie. Jest już trochę leciwy i nie do końca optymistyczny ale i tak 2 lata Wojtka Pawlusiaka niesamowicie mnie zmotywowały. Do zobaczenia tutaj: part1 part2 "passion, friendship, progression"

Czy ktoś mógłby podzielić się ze mną step by step? Nie mogę znaleźć.

Początkujący nie poczuje różnicy między wiązaniami z wyższej półki a tymi tańszymi. Dlatego można by było pomyśleć nad czymś tańszym. Burton robi bardzo dobry, solidny sprzęt i osobiście mam zaufanie do tej marki. Niestety sprzęt sygnowany znaczkiem burka jest stosunkowo drogi. Rossi robi bardzo fajne deski do nauki, sam widziałem jak szybko ludzie łapią podstawy na tych deskach. Rozmiar tez ok. Buty nie są jakąś rewelacją ale mają swoje plusy. Są dość miękkie, a więc do nauki jak najbardziej. Ważne, żeby pięta była nieruchoma. Nie wiem tylko, czy są warte swojej ceny. W tym przedziale można z

Zawodowo odpowiedz brzmi: to zależy:) Nauka jazdy to sama przyjemność, pod warunkiem jednak, że posiadasz sprzęt przeznaczony do nauki i suche ciuchy. Zdecydowanie łatwiej uczy się na deskach AM, uniwersalnych i stosunkowo miękkich. Wystarczy, że tylko wpasujesz się w odpowiednia długość i przedział wagowy i wszystko gra. Buty wiadomo, muszą dobrze trzymać. Niestety nasze "rodzime" wypożyczalnie sprzętu snb nie oferują dobrego jakościowo sprzętu, wiec wypożyczając będziesz miał ograniczony wybór. Generalnie ludzie w takich miejscach znają się na rzeczy i w miarę możliwości pomogą w doborze. Na

Po co? Upaj dvd ;D O tłumaczenie poszczególnych tricków zawsze można spytać na forum. Widziałem kiedyś "Jumping with Jussi" i pomijając niefotogeniczność oksanena wiele tam nie powiedział. Fajnie było pooglądać te graby i rotacje stopień po stopniu.

A ja wiem. Snowboard to sport, którym rządzą pewne wytyczne. Ty mówisz o tzw. "average rider" czyli przeciętnym użytkowniku deski pośród wszystkich odbiorców. W interesie firmy jest robienie desek, abstrahując od jakości, dla jak największej liczby odbiorców przy jak najmniejszych kosztach. Stopniowo się to zmienia i firmy stają się bardziej konkurencyjne, jednak logicznym jest, ze jeszcze długo nie pojawią się rozwiązania dedykowane. W twoim wypadku trzeba będzie pójść na kompromis. Wcale nie jest powiedziane, że kobieta nie może jeździć na deskach większych od niej samej. Wymaga to jednak wi

Kask to bardzo dobra inwestycja, szczególnie na początek! Nieprawdą jest, że źle wygląda na głowie, powiem więcej, kaski prezentują się wyśmienicie. Coraz więcej ludzi jeździ w kaskach. Są dość komfortowe, lekkie, dobrze trzymają gogle no i gwarantują bezpieczeństwo głowy. Sam jeszcze nie posiadam własnego, ale gdy tylko dostane jakiś zastrzyk gotówki, ruszam do sklepu!

Rotacja wcale nie musi wspomagać się ciałem. Snowboard łatwiejszy... No i pamiętajmy, że fs i bs 180 on skateboard to zupełnie inna skala trudności.

A ja powiem tak, na początek sugeruje bardzo dobrze opanować ollie, by potem nie mieć problemów z 50-50. Mi o osobiście z deskorolki przeniósł sie bardzo zły nawyk rotacji fs 180, który po jakimś czasie okazał sie bardzo kłopotliwy. Do dzisiaj jakoś łatwiej wykonuje mi się boardslide niz 50-50. Box rodzi mniej problemów, ale rurka...