o_O

http://en.wikipedia.org/wiki/Kevin_Pearce_(snowboarder)

Odczuwa, odczuwa. Deski stricte fr stanowczo odradzam początkującym, ale fs i am pozostają kwestią wyboru. Owszem, są zalety i wady obu rozwiązań, ale patrząc na warunki przeciętnego Jana Kowalskiego wychodzę z założenia, że jeżeli kręci cię fs, to nie zastanawiaj się i nie wyrzucaj pieniędzy w błoto. Początki będą trudniejsze, ale jeżeli tylko będziesz chciał, to już w połowie pierwszego sezonu przyjdą pierwsze tricki. Takie rozwiązanie w przyszłości nie będzie ograniczać cię w ukierunkowanym rozwoju. Deska starczy na dłużej, a jeśli zdecydujesz się na banana, to i w puchu będzie bardzo przyj

Wyczyść, wypełnij i zalej woskiem bez cyklinowania.

Ja tylko przypomnę, że nauka upadania na desce też jest dla ludzi i nawet jeśli "na sucho" wygląda zabawnie, to w trudnych sytuacjach potrafi nawet uratować życie(jak się jeździ bez kasku).

Zadaniem capstrapa jest wyeliminowanie ucisku miejscowego, który pojawiał się w rozwiązaniach klasycznych. Obecnie sporo producentów stosuje rozwiązania łączące klasyczny toestrap z capstrapem(możesz sobie wyregulować wiązanie i jeździć jak ci wygodniej). IMO capstrap jest bardziej komfortowy.

Park, a więc fs. Czy dobre? Nie wiem, nie jeździłem, ale pewnie tak. Jest to nowa propozycja burka na ten sezon.

Do nauki kup używany sprzęt w przyzwoitym stanie. Jeden intensywny sezon pracy i jak się spodoba, to gwarantuję ci, że będziesz chciał przesiąść się na lepszy, ukierunkowany już setup. Tylko buty kup nowe i dobrej jakości. Starczą na kilka sezonów.

Tamten burek, to deska dziecięca. Jakościowo z rossim nie jest najlepiej. Bardzo łatwo o odpryski. Ceny w intersporcie zawsze wywołują uśmiech na twarzach deskarskiej gawiedzi.

Totalna bzdura, czego przykładem może być chociażby Capita. Od razu widać, że polaczki zrobiły procentowy udział rynku.

Co to jest "deska ekstremalnie fs"?

Airhole ma dystrybucję w Polsce. http://www.endeavorsnowboards.pl/

Mylisz pop z rzucaniem mięsem. Dla porównania postaw sobie beczkę i spróbuj przeskoczyć ją na fs i fr a potem to samo z 180. W dzisiejszym świecie V-rockerów reguły przestają być regułami. Konstrukcja przesądza o wielu właściwościach jezdnych desek. Flex to stopień sztywności deski, ale bywa on różny na długości całego profilu. Wyróżniamy również flex poprzeczny, który w deskach typowo freestyle'owych jest nieco mniejszy. Precyzje osiąga się dzięki odpowiedniemu taliowaniu, to m.in. dlatego konstrukcje do szybkiej jazdy gorzej reagują na mniejszych prędkościach. Istnieją także technologie de

Burton Vapour 157.

Tak. Nie. Twarda deska nie da ci takiej amortyzacji, a w skrajnych wypadkach po prostu od metalu się odbije. Wiele czynników decyduje o tym, że deski do szybkiej jazdy do parku się po prostu nie nadają. Są to np: Cena, waga, sztywność, koszty eksploatacji, wymiary, sidecut itd. Mylisz pop z rzucaniem mięsem. Dla porównania postaw sobie beczkę i spróbuj przeskoczyć ją na fs i fr a potem to samo z 180. W dzisiejszym świecie V-rockerów reguły przestają być regułami. Konstrukcja przesądza o wielu właściwościach jezdnych desek. Flex to stopień sztywności deski, ale bywa on różny na dług

Niekoniecznie miękka. Wszystko zależy od tego co dokładnie chcesz jeździć. Istnieją stosunkowo miękkie deski AM'owe, które zdecydowanie gorzej będą radzić sobie w parku niż sztywniejsze FS. Wiele zależy także od samej konstrukcji i technologii deski. Generalnie jest tak, że sztywne deski mają mniejszy pop, ale lepiej prowadzą się w skręcie. Inne jest taliowanie i często układ insertów.

Każdy ma własne preferencje, względem których dobiera sprzęt. Stroke do dobra AM'owa deska do nauki i doskonalenia techniki jazdy. Cieszy się dużym zainteresowaniem ze względu na stosunek ceny do jakości. Jeśli chcesz jeździć rekreacyjnie, to model ten powinien Cię zadowolić. Jeśli chodzi o wiązania, to ich użytkowników można podzielić na dwie grupy: absolutnych entuzjastów i zatwardziałych przeciwników. Flow robi wiązania raczej do jazdy rekreacyjnej i fr(choć zapinanie ich w głębokim puchu wymaga czasu i energii). Mnie jako zapalonego fs kompletnie nie przekonują, ponieważ znane mi są inne s

Podpinka to właśnie 2nd layer. Jak ktoś kupuje za małą kurtkę, to jest to już jego problem. Cała współczesna filozofia ubierania się na stok, opiera się na zasadzie trzech tylko warstw. Warstwa zewnętrzna - kurtka, warstwa utrzymująca ciepło - polar, bluza itp, oraz warstwa ciepło odprowadzająca - bielizna termoaktywna. Sam wtedy jesteś w stanie odpowiednio regulować odprowadzanie ciepła relatywnie do warunków panujących na stoku. W ten sposób ubrania zyskują na uniwersalności i o to przede wszystkich chodzi producentom. Oczywiście istnieją kurtki dodatkowo ocieplane, ale są one droższe i

Równie dobrze możesz zbudować coś takiego: To w gruncie rzeczy jest bardzo ciekawe, bo jeśli dobrze zrozumiałem, to chcesz z pomocą ciężkich maszyn wyprofilować sobie górkę za domem. Pomysł, jakkolwiek pracochłonny i ambitny, bez zaplecza teoretycznego wydaje się nadzwyczaj zabawny. Snowparki mają własnych ludzi odpowiedzialnych za szejpowanie, konserwację przeszkód i zazwyczaj są to ludzie, którzy znają się na rzeczy. Z relacji wynika, że aż prosisz się o krzywdę. Pooglądaj sobie najpierw jak hopki wyglądają na zdjęciach i filmach, odwiedź jakiś snowpark i poskacz sobie na tym co będą w

Albo to wina zdjęć, albo jest tam strasznie płasko. Dobre miejsce na płaski box, ale dalekich lotów tam nie uświadczysz. A tak na przyszłość - zawsze buduj hopę tak, by nie lądować na płaskim. Oceń odległość i swoje możliwości. Najlepiej zaczynać od małych kickerów i koniecznie należy oswoić się ze "straight airs'ami". Wcześniej wypada zadbać również o przyzwoity rozbieg. Tipsy w sieci: http://www.trails.com/how_2023_build-kicker-backcountry.html

W całym Wrocławiu nie ma przyzwoitych kurtek xxl, to na pewno. Może chociaż jakaś bluzę ustrzelę.

Wiecie gdzie znajdę bluzy "kangury" o długości 90cm+? Ewentualnie jakieś inne ogromne bluzy dobrej jakości. Na allegro stoją tylko max 80cm, a z markowymi to już w ogóle jest tragedia.

Mówicie o tym 10%? Jest tylko na nieprzeceniony stuff.

Nie narzekałbym na kieszonki na karnet tuż pod śniegołapem. Jak bramki są wysoko, to podwijam sobie kurtkę i przechodzę. Zawsze to wygodniejsze niż ściąganie rękawiczek i szukanie karnetu po kieszeniach.

A ja myślę, że będą z roku na rok coraz gorsze. Nie ma co się oszukiwać, jak się nie zapłaci, to się nie ma.

Do fs za długa, ja bym brał twardszą 156, albo wide.