Słuchawki

[Tim 0]

Choć wciąż za oknem rośnie trawa to w mojej głowie już pada śnieg. :grin:

Oczekując na nadchodzące ferie przypomniała mi się kwestia słuchawek.

Raz już założyłem słuchawki (douszne) na pełnym stoku i nie kończyło się to zawsze dobrze...

Ale jazda bez muzyki to nie to samo dlatego myślę, że warto podyskutować w jakiej wersji muzyka jest najbezpieczniejsza na stoku.

Zastanawiam się ogólnie nad jakimiś słuchawkami nausznymi do komputera czy do mp3 lecz nikłe szanse by sprawdziło się to w jakiejś harmonii z hełmem. :smile:

Czy są jakieś kaski, które by chroniły słuchawki nauszne przed uszkodzeniem?

Czy słuchawki nauszne są równie niebezpieczne co douszne?

[wojtask12 0]

Mi tam muzyka nie jest potrzebna do zabawy na stoku. Wystarczają mi spore prędkości, albo głęboki puch A przy zapieprzaniu w dół muzyka rozprasza (tak mi się wydaje), skoro ze słuchawkami w uszach nie mogę się na tyle skupić żeby rozwalić jakieś trudniejsze zadanko z matmy, to gdzie tam słuchawki, jak muszę się skupić żeby w jakieś kilkuletnie dziecko toczące się z górki nie wderzyć(albo całą ich grupkę). A tak w ogóle to czemu słuchawki douszne są bardziej niebezpieczne niż nauszne?

[Tim 0]

Przy porównywaniu douszne robiły u mnie wrażenie lepiej izolujących.

[tosiek 0]

moim zdaniem jazda po stoku w sluchawkach jest po prostu niebezpieczna

[zioom31 0]

Można też zaopatrzyć się w kask z wbudowanymi słuchawkami, ot na przykład ten:

http://www.polarsport.pl/product/371925/Kask%20K2%20RANT%20PRO

[Tim 0]

Ale wiesz Tosiek z muzyką to są całkiem inne doznania ^^. Choć ze strony bezpieczeństwa masz całkowitą racje :???:

 

Ten kask wygląda naprawdę fajnie i ma dużo bajerów

[tosiek 0]

No tak rozumiem, ale jeżdżąc po stoku warto wiedzieć co się wokół nas dzieje, nie chodzi tylko o nasze zdrowie i bezpieczeństwo, przecież są tez inni. Muzyki można posłuchać stojąc w kolejce albo jadąc wyciągiem.

 

Kask z wbudowanymi słuchawkami to dla mnie średni pomysł, sam kask dosyć skutecznie izoluje a co dopiero z włączoną muzyką...

 

PS. Co do tego K2 sam się nad nim zastanawiam ze względu na design

[mcone1 1]

aj tosiek tosiek zależy jak kto jeździ... jak gnasz na złamanie karku to lepiej mieć ogar co się dzieje (chociaż jeżeli i tak patrzysz co jest przed tobą to nic to nie zmieni że coś słyszysz) ja lubię się pobawić na śniegu i jazda bez muzyki to coś innego (zawsze mam moje ukochane sluchaweczki skullcany icon'y)

[tosiek 0]

(chociaż jeżeli i tak patrzysz co jest przed tobą to nic to nie zmieni że coś słyszysz)

 

 

warto slyszec co sie dzieje za Toba

[mcone1 1]

no chyba że się zapier*** że nikt cię nie może dogonić to raczej nic nie zmienia co się dzieje z tyłu