Skocz do zawartości

Słuchawki


Rekomendowane odpowiedzi

Choć wciąż za oknem rośnie trawa to w mojej głowie już pada śnieg. :grin:

Oczekując na nadchodzące ferie przypomniała mi się kwestia słuchawek.

Raz już założyłem słuchawki (douszne) na pełnym stoku i nie kończyło się to zawsze dobrze...

Ale jazda bez muzyki to nie to samo dlatego myślę, że warto podyskutować w jakiej wersji muzyka jest najbezpieczniejsza na stoku.

Zastanawiam się ogólnie nad jakimiś słuchawkami nausznymi do komputera czy do mp3 lecz nikłe szanse by sprawdziło się to w jakiejś harmonii z hełmem. :smile:

Czy są jakieś kaski, które by chroniły słuchawki nauszne przed uszkodzeniem?

Czy słuchawki nauszne są równie niebezpieczne co douszne?

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi tam muzyka nie jest potrzebna do zabawy na stoku. Wystarczają mi spore prędkości, albo głęboki puch :) A przy zapieprzaniu w dół muzyka rozprasza (tak mi się wydaje), skoro ze słuchawkami w uszach nie mogę się na tyle skupić żeby rozwalić jakieś trudniejsze zadanko z matmy, to gdzie tam słuchawki, jak muszę się skupić żeby w jakieś kilkuletnie dziecko toczące się z górki nie wderzyć(albo całą ich grupkę). A tak w ogóle to czemu słuchawki douszne są bardziej niebezpieczne niż nauszne?

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale wiesz Tosiek z muzyką to są całkiem inne doznania ^^. Choć ze strony bezpieczeństwa masz całkowitą racje :???:

 

Ten kask wygląda naprawdę fajnie i ma dużo bajerów :P

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak rozumiem, ale jeżdżąc po stoku warto wiedzieć co się wokół nas dzieje, nie chodzi tylko o nasze zdrowie i bezpieczeństwo, przecież są tez inni. Muzyki można posłuchać stojąc w kolejce albo jadąc wyciągiem.

 

Kask z wbudowanymi słuchawkami to dla mnie średni pomysł, sam kask dosyć skutecznie izoluje a co dopiero z włączoną muzyką...

 

PS. Co do tego K2 sam się nad nim zastanawiam ze względu na design :)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  • 4 weeks later...

aj tosiek tosiek zależy jak kto jeździ... jak gnasz na złamanie karku to lepiej mieć ogar co się dzieje (chociaż jeżeli i tak patrzysz co jest przed tobą to nic to nie zmieni że coś słyszysz) ja lubię się pobawić na śniegu i jazda bez muzyki to coś innego (zawsze mam moje ukochane sluchaweczki skullcany icon'y) :)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  • bercik locked this temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...