Rozbijanie buta snowboardowego

Witam,

Mam problem z butami, które kupiłem przed sezonem. Okazały się one za ciasne, stopa cierpnie zarówno podczas jazdy jak i wjazdu wyciągiem z zapiętą deską. Ogólnie to wygląda tak, że wyjeżdżam na stok, ściągam buty, czekam 5 minut, zakładam, zjeżdżam, ściągam, na wyciąg i tak w kółko. W tych butach zjeżdżałem kilkadzisiąt razy na stoku, troche sie rozbiły ale nie na tyle, żeby cierpnięcie stóp nie występowało. But jest dość twardy. W jaki sposób mogę go jeszcze rozbić? z tego co dzwoniłem po serwisach to zajmują się tym tylko dla butów narciarskich. Macie jakieś doświadczenia w tym temacie?

No ciezka sprawa, wyglada na to, ze po prostu zle dobrales buty. Przymierzales je wczesniej czy kupiles przez internet?

Kupiłeś za małe buty i nic na to nie poradzisz niestety.

Buty się tylko w pewnym (dość małym) rozbiją ale muszą być sztywne aby chronić kostkę oraz podtrzymywać stopę tak aby wiązania trzymały but a but nogę a nie tak, że paski ściskają nogę

Niestety chyba czeka Cię wymiana butów.

No ciezka sprawa, wyglada na to, ze po prostu zle dobrales buty. Przymierzales je wczesniej czy kupiles przez internet?

Przymierzałem wcześniej, wyglądało na to, że były "w sam raz". Zgodnie z masą poradników w sieci wybrałem buty dopasowane, z założeniem, że jeszcze się rozbiją. W sklepie były ok, nie cisnęły, stopa nie cierpła, dopiero na stoku okazało się, że nie jest tak jak trzeba. Dodam jeszcze, że tą wkładkę pod stopą mam wyciągniętą, z nią w ogóle się nie dało jeździć.

[ Dodano: 8 Luty 11, 13:13 ]

Niestety chyba czeka Cię wymiana butów.

Tego się obawiałem i wolałbym tego uniknąć. Przy następnym wypadzie na skok chyba skorzystam z wyporzyczalni i zobacze jak stopy będą się zachowywały w innych butach.

Sprawdzałeś stając w pozycji podstawowej sprawdzając czy nie musisz uginać palców ani nie cisną palców?

Bo tak zwyczajnie stojąc wiele nie dowiesz się o bucie snb czy narciarskim.

chyba nic innego nie da sie wymyslic, trzeba bedzie kupic nowe bo jezdzac w za malych mozesz sobie jeszcze krzywde zrobic, w sensie jakies deformacje stopy itp.

Obawiam się, że podczas kupna nowych butów sytuacja może się powtórzyć. Kiedy normalnie chodze, wszystko jest okej. Chodziłem w domu w tych butach z kilka naście godzin w sumie i było okej. Po wpięciu się w wiązania i ściśnieciu buta zaczyna się problem, kiedy mam za grubą skarpetę też to samo. Jeśli chodzi o wiązania to próbowałem na różnym poziomie ścisku.

czy Ty aby nie za mocno zapinasz wiazanie?

jak zapinasz to dociagasz pompka na sile az przeskoczy jeszcze o zabek? jezeli chodzis w nich kilka godzin i jest ok tzn ze but jest dobry. a gdzie w nich chodzisz? czy aby nie po domu? przejdz sie na spacer niech noga sie porzadnie zagrzeje i wtedy zobaczysz czy cierpnie i czy but uwiera.

Kolejna sprawa - w którym miejscu Cię uciska?

Może capstrap by Ci pomógł.

Co więcej na zimnie materiał może się odrobine kurczyć. Dlatego sprawdź je na mrozie na sucho.

wygrzeh buta i w nim pochodz. Wyjmij kapcia i tez w nim chodz.

Ale problem lezy chyba w wiazaniach, a nie w bucie.

No i mamy rozwiązanie. Byłem wczoraj na stoku. Pożyczyłem but o 0.5 numeru wiekszy + drobna regulacja kątów wiązań i żadnych problemów z cierpnięciem stóp.

jaki to model buta. jaki rozmiar. jaki rozmiar stopy ty masz ( w cm) w porzadnych sklepach snbd sa tzw nagrzewnice ktore rozgrzewaja but do tego stopnia ze po wlozeniu nogi but dopasowuje sie do stopy wlasciciela. ( tu zaznacze ze nie kazdy)