Deska ?!

[nrw 0]

Ja co do nogi prawej, lewej słyszałem duzo patentów jednym z których nie opisaliscie to jest złozenie rąk tak jak w kosiciele no i palec (kciuk) który u gory to ta noga.

 

Ciekawa teoria! tylko za kazdym razem zlozysz te paluchy innaczej

 

no nie wiem ale ja skladam zawsze tak samo bo jak złoże odwrotnie to tak jakby mi nie pasowało ;p

[PiroQ 2]

Ja co do nogi prawej, lewej słyszałem duzo patentów jednym z których nie opisaliscie to jest złozenie rąk tak jak w kosiciele no i palec (kciuk) który u gory to ta noga.

 

Ciekawa teoria! tylko za kazdym razem zlozysz te paluchy innaczej

 

no nie wiem ale ja skladam zawsze tak samo bo jak złoże odwrotnie to tak jakby mi nie pasowało ;p

Ja też zawsze składam tak samo

Mam prawy kciuk na górze i jeżdże goofy czyli niby wszystko się zgadza ;P

[nrw 0]

mi sie nic nie sprawdza oprocz moich odczuc:D na deskorolke sie sprawdza ale nie na snowboardzie, niewiem jak slizganie sprobuje dzis jak wyjde

[jed 1]

Stary, coś w tym jest. Mi zawsze też wygodniej było z lewym kciukiem na górze i rzeczywiście jeżdżę regular. Dziwnie czuję się z prawym kciukiem na górze. ;D

[nevermind 0]

E tam. O tym słyszałam co innego - jak masz ley na górze to masz umysł bardziej humanistyczny a jak prawy to ścisly.

Poza tym ja mam lewy na górze i jeżdżę goofy

[nrw 0]

to ja ścisły jestem i pasowało by

[KortneYOs 4]

jak masz ley na górze to masz umysł bardziej humanistyczny a jak prawy to ścisly.

 

to ja ścisły jestem i pasowało by

 

to dlaczego Stance: regular

 

czegos tu nie pojmuje :twisted:

[nrw 0]

jak masz ley na górze to masz umysł bardziej humanistyczny a jak prawy to ścisly.

 

to ja ścisły jestem i pasowało by

 

to dlaczego Stance: regular

 

czegos tu nie pojmuje :twisted:

 

pisałem wczesniej ze mi sie nie sprawdza nic na snowboard tylko na deskorolke;p jezeli chodzi o stance

[KortneYOs 4]

zwracam honor! musialem niedoczytac

[jed 1]

Oj nevermind... Skoro lewy oznacza umysł humanistyczny, to dlaczego w Twoim przypadku to lewy kciuk jest u góry? ;>

[nevermind 0]

Wiesz bo któryś musi być ;p Ale ta Twoja zgryźliwość i tak się nie liczy - oboje wiemy dlaczego

 

 

ps. Jed jest niedobry, miesza w postach i nadużywa władzy moderatorskiej i o !

[b.Art 0]

To ciekawy który palec do góry dają biedacy, którzy są obunożni. Składają chyba ręce na płasko i wtedy obydwa kciuki są u góry :mrgreen:

Ale tak na serio. Niestety to jest według mnie kwestia czysto losowa. Jak zaczynałem próbowałem od lewej i w ogóle, a gdy się przerzuciłem na prawą to jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zacząłem skręcać. Ale jak już ktoś wcześniej powiedział. Prędzej czy później trzeba się nauczyć jeździć na switchu so whatever :razz:

[KSW 0]

Wszystko wskazuje na to ze jestem goofy kciuki slizganie i inne pierdoly, jednak lepiej mi jezdzic regular wiec jezdze na obu i na obu podobnie mi idzie tyle ze na regular troche lepiej skrecam, ale lepiej mi na prawej sam juz nie wiem jestem jakims wyjatkiem w regule i wlasnie nie wiem jak ustawic wiazania

[matzel 0]

na kaczke

[KortneYOs 4]

na kaczke to bardzo dobre rozwiazanie, ale musze wszystkich ostrzedz ktorzy jezdza "na kaczke" freestyle'owo predzej czy pozniej wiazadla w kolanach pojda wam wpi**u. Jest to kwestia czasu.

Niektorym siadaja po kilku latach a niektorym nawet po 2 sezonach. sam juz przestalem jezdzic "kaczka" bo zaczelem powoli odczuwac skutki.

 

by the way. It's only your choice

[jed 1]

Bez przesady... To kwestia indywidualna. Jedni mają bardziej wytrzymałe kolana, inni mniej. Poza tym dochodzi jeszcze kwestia odpowiednich przygotowań. Należy pamiętać o odpowiedniej rozgrzewce przed każdym wyjściem na stok.

 

Pamiętaj, że naturalna pozycja stojąca dla człowieka, to właśnie delikatna kaczka. Do tego wszyscy proriderzy śmigają w takich ustawieniach i żyją, a należy pamiętać o tym, że oni na desce spędzają przynajmniej pół roku w każdym sezonie. Jestem pewien, że przy zwykłej, rekreacyjnej jeździe 2-3 tygodnie w roku ustawienie na kaczkę nie będzie miało żadnych konsekwencji dla osoby ze zdrowymi kolanami.

[KortneYOs 4]

Bez przesady... To kwestia indywidualna. Jedni mają bardziej wytrzymałe kolana, inni mniej.

 

Calkiem mozliwe nie neguje tego, ale swoje latka juz posiadam i nie za bardzo chcialbym wydupcyc sobie wiazadla w kolanach dlatego "przesiadlem" sie na +6 i 0

Poza tym dochodzi jeszcze kwestia odpowiednich przygotowań. Należy pamiętać o odpowiedniej rozgrzewce przed każdym wyjściem na stok.

 

Ja nawet nie biore pod uwage tego zeby ktokolwiek wskakiwal na stok bez rozgrzewki przeciez to by bylo samobojstwo z premedytacja :twisted:

 

sama kwestia kaczki u mnie moze byc spowodowana zbyt mocnym obciazeniem kolan podczas uczenia sie nowych trickow ( nerwowka, spinanie miesni podczas tricku)

 

ps. nie mam problemu z wiazadlami w kolanach. napisalem tylko ze zaczolem odczuwac i przestalem jezdzic kaczucha - moze to zwykle przewrazliwienie ale o zdrowie trzeba dbac

[Juras 0]

nie za bardzo chcialbym wydupcyc sobie wiazadla

więzadła :-P

ustawienie wiązań w desce (oprócz preferowanego stylu jazdy) powinno być też determinowane indywidualną budową kończyn dolnych i ich wad rozwojowych jak koślawość czy szpotawość

 

jeśli możesz to napisz które więzadła Cię bolały?

[matzel 0]

ja mam ustawione naturalnie katy ;D mniej wiecej tak trzymam stopy, jak normalnie stoje i tak wlasnie jezdze ;D

[Blair 0]

A ja zawsze ustawiam freestyle'owo i jakoś nic mnie narazie nie boli ;D

[Bartek 0]

ja mam ustawione naturalnie katy ;D mniej wiecej tak trzymam stopy, jak normalnie stoje i tak wlasnie jezdze ;D

 

21/-18 to sa naturalne? :grin:

 

Prosiłem Admina by dodał pole w profilu odnośnie kątów wiązań

[matzel 0]

no dla mnie tak ;P

[jed 1]

A ustawienie kątów "freestyle'owo" co oznacza? Na kaczkę? ;P

[matzel 0]

z tego co mi wiadomo to tak albo tylnia noga w okolicach "0"

[jed 1]

Kąty to kwestia indywidualna i powinno się je dostosowywać do własnych potrzeb.