sakievka 0 Napisano 18 Marzec 2006 Zgłoszenie Share Napisano 18 Marzec 2006 Co sadzicie o ochraniaczach na plecy, kolana itd.? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
KaCZoR 0 Napisano 18 Marzec 2006 Zgłoszenie Share Napisano 18 Marzec 2006 ja chce kupic na plecy i spodenki ochronne, jezeli jibbing Cie kreci to musisz to miec, bo inaczej umrzesz z bulu jak spadniesz na dupe,plecy lub uda...ogólem warto + oczywiscie kask polecam :D:D Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
sakievka 0 Napisano 19 Marzec 2006 Zgłoszenie Share Napisano 19 Marzec 2006 A kasku to chyba kazdy jezdzi, co nie? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
KaCZoR 0 Napisano 19 Marzec 2006 Zgłoszenie Share Napisano 19 Marzec 2006 nie wszysyc...chociaz coraz wiecej moich zanjomych sie przekonuje, we Włoszech i Austrii na niektórcyh stokach jest wymóg noszenia kasku a dla gówniarzy ponizej 7 roku życia jest jakas jeszcze dodatkowa znizka...ogólem warto, chocby dla własnego poczucia bezpieczeństwa Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Ifi 0 Napisano 19 Marzec 2006 Zgłoszenie Share Napisano 19 Marzec 2006 ja tam w kasku zawsze jezdze, ochraniaczena nadgarstki i kolana. z tymi trzema rzeczami sie nie rozstaje. Ale co z tego... Wczoraj na Jaworzynie w Krynicy ... reil...najazd fifty-fifty...przejscie na fs borslide... i bolacy prawybark...reke nie da sie zabardzo ruszac...klniecie...gromadka ludzi...zejscie na dol...szukanie goprowcow...szpital...przeswietlenie...uszczerbanie z przesunieciem kosci barkowej... bandaz...okropny bol...gips... Nooo i 3-4 tygodnie w gipsie... Prawy bark a z nim cala prawa reka i wogole wszystko w gipsie...No i tak to jest, teraz zacznie sie jezdzenie po lekarzach,wszystkie plany abma zjadla. Zbroja ... nie wiem czy w tym wypadku by pomogla.... Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bercik 11 Napisano 20 Marzec 2006 Zgłoszenie Share Napisano 20 Marzec 2006 loooo ja pier... ale sobie narobilas:///// :cry: :cry: not good ..very bad... no a wracając do tematu to też stosuje ochraniacze na kolana i spodenki s ochraniaczami na uda i kość ogonową a co do kasku to jeszcze sobie nie sprawiłem choć miałem nauczke w zeszłym sezonie jak dupnąłem twarzą o lód:/// Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Ifi 0 Napisano 21 Marzec 2006 Zgłoszenie Share Napisano 21 Marzec 2006 no naronilam, ale nie jest juz tak zle bylam czoraj na kontoroli i siebie u lekarza. i ten popatrzyl na zdjecie i mowi ze mam zly gips zalozyny i ze trzeba ggo zmienic na inny... no dobra, sciaga mi gips, patrzy, obmacuje mi ten bark,k tory niby powinien mnie strasznie bolec jak sie dotyka, bo niby jet prerwane wiazadlo. a ja smieje, mnie to nie boli. BOli mnie poprostu cale przedramie, tak ze ruszac niemoge ale nie bark przy dotyku. no to ten na to, ze nie wie co jest grane, potem mowi ze pewnie mam taka budowe kosci... na koniec powiedzial ze w taim razie nie ma po co zakadac gipsu, bo tylko miesnie beda miza nikaly. Wiec zostalop rzy tym, ze mam jesc tabletki, reke nosic na temblaku, smarowac ja mascia. miesiac zwolniena z wf'u jakies dwa miechy zwolnienia z karate:/ jak narazie to reka ruszzac niebardzo moe, do gory jej nie podniase. ale to juz lepsze nizz ten gips. Dobre ze tak jak narazie sie skonczylo.... Ale juz uraz Mamy do mojego snowboardu zostanie :? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kasiulka 0 Napisano 6 Maj 2006 Zgłoszenie Share Napisano 6 Maj 2006 Jaki9e ochraniacze proponujecie dla poczatkujących tak aby nauka była maksymalnie przyjemna i żeby się nie zrazić? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bercik 11 Napisano 7 Maj 2006 Zgłoszenie Share Napisano 7 Maj 2006 Jeśli poczatkujący (ale nie tylko) to przede wszystkim ochraniacz kości ogonowej - mam tu na myśli spodenki z ochraniaczami. Drugi ochraniacz jaki poleciłbym początkującemu to ochraniacze kolan - z doświadczenia wiem że przy nauce jest dużo upadków na kolana - wystarczy że krawęź fs zakantuje i już leci sie na kolanka. Kolejna bardzo ważna rzecz to kask - tzn jeśłi uczysz sie jeździć na takim w miare płaskim terenie to może nie będie on aż tak potrzebny no ale później jak już są bardziej pochyłe stoki to polecam no i oczywiście do nauki freestyleu Pozdrawiam Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Ifi 0 Napisano 8 Maj 2006 Zgłoszenie Share Napisano 8 Maj 2006 no ja sie nie dokńca zgodzę z powyższa wypoweidzia. Wszystko spoko, aleeee kask moze sie nawet przydac na płaskim stoku. Bywaja rózne przypadki, ze ktos w Ciebie wjedzie i jebb mozesz dostac wstrzas mózgu albo jeszcze gorzej. No i nawet na tym płaskim stoku można sie wywalić i ostro zaryć głowa w śnieg, albo w lód / jak to czesto zdarza sie na stokach / W każdym bądź razie ja jestem zwolenniczka kasków, i bez tego ochraniacza sie nie ruszam. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bercik 11 Napisano 8 Maj 2006 Zgłoszenie Share Napisano 8 Maj 2006 ja osobiście w kasku nie śmigam aczkolwiek wiem że czasem powinienem:) bo juz miałem takie sytuacje ,że lądowałem na twarzy:/ Co do tego co napisałaś to pewnie że może ktoś w Ciebie wjechać i w ogóle - ja to piszac tak miałem na myśłi nauke na takim płaskiej polance gdize malo osob i ktoś tam Ci pomaga ...ale oczywiście kask jak najbardziej i nie mówcie że to obciachowe bo życie wam może uratować Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Ifi 0 Napisano 8 Maj 2006 Zgłoszenie Share Napisano 8 Maj 2006 no najgorzej jak trafisz na takiego jakiegos lansujacego pozera dla ktorego jazda w kasku to zadna jazda i cos bez stylu buhahahah Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Psiok 1 Napisano 7 Sierpień 2006 Zgłoszenie Share Napisano 7 Sierpień 2006 ej a moze wiecie gdzie szukac ocgraniacze na kolana bo kasi to na allegro widzialem ale ochraniacze na kolana bylybydla mneiwazniejsze i w jakiej to cenie bybylo?? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Psiok 1 Napisano 9 Sierpień 2006 Zgłoszenie Share Napisano 9 Sierpień 2006 Juz mam ochraniacze wszystko w Dziale SPrzet i temacie o kolanach:D Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Charon888 0 Napisano 28 Grudzień 2006 Zgłoszenie Share Napisano 28 Grudzień 2006 wg. kask to podstawa.... ale z reszta...no niewiem nie ma tego hardcoru....wyjebiesz na rail'u na duzej prędkosci albo na hopie i lezysz nic nie czujesz... wszystko dookoła sie kręci i wiruje a ty wstajsz siadasz sprawdzasz czy niezgubiles jakiejs częsci po drodze i z usmiechem (trudno sie uśmiechać w takiej chwili) na twarzy możesz smiało powiedziec aaahhhh to było hardcorowe..... ja osobiscie niejezdze w ochraniaczach i kasku ale jak tylko bede mogł zaraz kupuje kask.... nie chce tu cfaniakowac i wogole tak poprostu czuje... Snowboard to w końcu sport kontaktowy co nie???? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
VfBElQgMUQ 0 Napisano 28 Grudzień 2006 Zgłoszenie Share Napisano 28 Grudzień 2006 . Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Psiok 1 Napisano 29 Grudzień 2006 Zgłoszenie Share Napisano 29 Grudzień 2006 ja juz na sczescie zakupilem kask mialem ochraniacze na kolana kupowac ale dalem se spokoj Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
KaCZoR 0 Napisano 31 Grudzień 2006 Zgłoszenie Share Napisano 31 Grudzień 2006 ja teraz kupilem sobie nowy kask RED'a shaun white i na kolana musze sobie kupic jakies sciagacze co by mi odprowadzały napiecie z kolan jak sie skocznie przeleci lub niedoleci i spadnie na plaskie Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
gosiunia10 0 Napisano 24 Styczeń 2007 Zgłoszenie Share Napisano 24 Styczeń 2007 oj wiem ze niegrzeczna ze mnie dziewczynka ale nie uzywam ochraniaczy, ale pamietam moje poczatki na desce 2 lata temu:D:D to było coś czego chyba nie zapomnę do konca zycia:D:D tak sie wypierniczyłam ze miałam ochotę wywalić deskę do pierwszego napotkanego śmietnika...tak na dupe spadłam ze przez 10 minut leżałam i niewiedziałam jak wstać... tak mnie bolało... uuuuuuuu... i nikt mi tyłeczka nie chciał wymasować:Dbuahahaaaa... a teraz oczywiście tez czasem sie wypierniczę, ale wiem jak mam to robić w razie potrzeby:D:D trening czyni mistrza:D:D Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Ifi 0 Napisano 29 Styczeń 2007 Zgłoszenie Share Napisano 29 Styczeń 2007 obys zawsze wiedziala jak w kazdym wypadku sie wywalic aby Ci sie nic nie stalo. Tylko ze to nezawsze jest zalezne od Ciebie . Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
gosiunia10 0 Napisano 31 Styczeń 2007 Zgłoszenie Share Napisano 31 Styczeń 2007 Ifi, masz rację nie zawsze jest to zależne odemnie, ale zawsze staram sie jakoś zamortyzować upadek:D nie zawsze wychodzi tak jak chce... ale ochraniaczy nie założe:D:D Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jed 1 Napisano 1 Luty 2007 Zgłoszenie Share Napisano 1 Luty 2007 Gosia, brak ochraniaczy to głupota i tyle. Co Ci szkodzi chociaż ten kask włożyć? Nawet nie wiesz jak bardzo jest to przydatne, szczególnie na rejlach i sporych hopach. Ja tam hełm zawsze na głowie mam. xD Spraw sobie jakiś ładny kask. Nie znieślibyśmy straty tak zacnej forumowiczki. Pzdr! Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
gosiunia10 0 Napisano 3 Luty 2007 Zgłoszenie Share Napisano 3 Luty 2007 JED, nie tylko Wy nie znieślibyście mojej straty:D kask to w sumie niejest za wygodny, na dupe ochraniacze owszem bym zniosła, bo wiem jak to boli:D ale na głowe nie jestem pewna:D, wiem ze to głupota, ale może dam sie namówić Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jed 1 Napisano 5 Luty 2007 Zgłoszenie Share Napisano 5 Luty 2007 Czy takie to niewygodne, to nie do końca się z tym zgodzę. Jeśli masz porządny kask, który dobrze się trzyma na głowie, to nie ma z tym problemu. Mówię Ci, powinnaś śmigać w hełmie. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ADM 1 Napisano 5 Luty 2007 Zgłoszenie Share Napisano 5 Luty 2007 Ja tam póki jeszcze nie jeżdże ,,jak szalenie" nie używam kasku,i dobrze mi sie jeździ Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Rekomendowane odpowiedzi