Dla mnie najczęściej rozwiązaniem na takie bolączki jest po prostu dobre rollowanie. Ale to też wymaga dobrej techniki, zeby żadne stany zapalne się nie rozprzestrzeniały. Ziomeczki, a jak się zaopatrujecie na jakieś preparaty do smarowania na mięśnie? Ja wiem, ze teraz od cholery jest wszystkich duwonych leków, ale chodzi mi o takie raczej bezinwazyjne kremy. Czy bez jakiegoś NLPZ nie ma sensu brać kremów typu Harpagon Forte Max? Nie wiem, ludzie się nim strasznie podniecają w commentach tu http://bola-miesnie.pl/leki-poprawe-krazenia-wybrac/. Totalnie nie wiem, co o tym myśleć?
PS. Sor