Dziękuję za radę - nie wiedziałem nawet, że to się przesuwa.
Teraz po przesunięciu jest około 2 cm mniej z tyłu i dwa dodatkowe z przodu, więc jest mniej więcej symetrycznie.
Śrubki, które odpowiadają za to przesunięcie to śrubki, które od zawsze mi się odkręcały w połowie dnia, więc zrobiłem "zaślepkę" w postaci drewnianych kołków - teraz fizycznie piętka się już nie przesunie, nawet jeśli śruby się odkręcą
Ciekawi mnie tylko, czy rzeczywiście to było odpowiedzialne za nietrzymanie krawędzi na oblodzonych trasach.
Ale to już sprawdzę w praktyce mam nadzieje jak najszybciej