Ale czy nie każdy w pewien własny sposób zinterpretować pokonywanie muld? Chociaż biorąc pod uwagę wypowiedzi większości to wygląda wszystko podobnie jednak różnica moim zdaniem jest tu we własnych predyspozycjach co do stylu jazdy i pokonywania owych muld tzn traktowanie owych jako niewielkie hopki czy tez ześlizgiwanie się po nich? No ale zapewne wiele osób powie że się mylę co do tego i całkiem a nawet bardzo prawdopodobne będzie to że mają racje. Ale tak jak mówię każdy powinien dostosować metodę pod siebie każdy w inny sposób preferuje pokonywać takie przeszkody.