Skocz do zawartości

ledew

User
  • Zawartość

    53
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi dodane przez ledew

  1.  

    NA czarnej górze są taśmy na kl f i kl h a normalnie z dechą w lapach puszczają

     

    w szpindlerowym i w zielencu na gryglowce bodajrze jak nie bylo tasmy to puszczali z decha w rece a jak pomontowali tasmy to obsluga pilnowala. Tak szczerze to nie wiem jak mialaby sie ta tasma zniszczyc od tego ze ktos stanie butem. przeciez to chyba nie jest takie delikatne ze zaraz dziura sie zrobi czy cos.

     

    W niedzielę jadę do zieleńca to zobacze jak tam będzie :) najwyżej będzie trzeba się uczyć z przypięta

  2. ja jeździłem z decha w rękach dopóki kantem deski w czoło sobie nie zakurwilem :lol: od tamtej pory co by się nie działo czy umiałem zjeżdżać z wyciągu czy nie deska zawsze wpięta w jedna nogę była parę gleb ale się nauczyłem :mrgreen: teraz przynajmniej na wyciągu mam wolne ręce aby się posilić jakimś batonem albo piersióweczką na rozgrzanie:D :cool:

     

    Może ja po takich przeżyciach też przypne ja do nóg

  3. Przepisy maja takie, by wpuszczac na kszeselka z przypieta decha. Tyle, ze nie wszedzie tego przestrzegaja. Wymagana rowniez jest smycz na deche, gdyby komus jakims cudem sie odpiela. Tak samo we Włoszech.

     

    z tego co wiem we Wloszech i Austri (chyba dotyczy to calych alp) wymagaja smyczy ale w Polsce nie jest to wymagane. jesli chodzi o przepisy co do wpietej nogi to i w polsce i za granica pilnuja tego tam gdzie sa tasmy dojazdowe a tam gdzie nie ma to przymykaja oko. spotkalam sie nawet z tym ze turystow pieszych nie chcieli wpuszczac na krzeselko (zieleniec). zejscie z decha w rece w butach snowboardowych nie jest trudne pod warunkiem ze nie ma lodu bo wtedy to gleby murowane.

     

    NA czarnej górze są taśmy na kl f i kl h a normalnie z dechą w lapach puszczają

  4. Film świetny :) Ten sezon jest już przełomowy dla mojej jazdy filmy (chyba zwłaszcza ten film) , filmiki, i co najważniejsze jazda wszystko podsyca i mimo mizernych umiejętności zakochałem się już w snowboardzie :) Żałuje tylko tego straconego sezonu, mam nadzieje podszkolić się w niedziele skoro jest za free :) Czyli piątek jeszcze Czarna góra, a niedziela Zieleniec :) Ktoś się wybiera? może coś mi przydatnego pokazał i ogólnie żeby razem pojeździć :)

  5. Ja jak się uczyłem to byłem na orczyku :D w sumie dalej się uczę patrząc na stopień moich umiejętności więc nazwijmy to początkami z deska. nieźle można by się pośmiać z tych wszystkich gleb :D ale później wpadłem na patent żeby się jakby co podeprzec odpietą nogą i jakoś się nauczyłem wjeżdżać :) no ale miał być temat o krzesełkach a ja tu takie zboczenie robię :D

  6. Jak się jedzie niecałe 10 minut w górę to lepiej zagadać a nie się szturchac :D ale tak serio teraz to póki co ręce mi jeszcze działczą więc musiałby to być ogromny pech jeśli puściłbym deskę na tym odcinku 100 m. Tzn łącznie 100 tak mniej więcej bo w dwóch miejscach się jedzie nad głowami zwłaszcza że w tych miejscach staram się ja trzymać bardzo pewnie i żeby jeszcze w tym czasie przejeżdżał ktoś dokładnie pod krzesełkiem. No ale zawsze może się coś takiego zdarzyć dlatego planuje zacząć z przypięta :)

  7. Deska raczej nie ma szans mi się wyślizgnac no chyba że całe wiązanie puści.

    A przy zsiadaniu to po prostu staram się zawsze siadać od zewnętrznej żeby mnie nie walnelo jakby co tylko przejechało obok.

    Jak dla mnie najgorzej się wsiada bo tak czasem szarpie :/ ale jakoś daje radę :)

    A tak btw to jak jestem nad trasą to bardziej pilnuje deski, ale tego co jest nad trasą to może ze 100 metrów bo reszta przez las.

    Ale też będę próbował z przypięta bo wszystkiego trzeba się nauczyć :)

  8. Okej. W jednej się dokopalem że jest 3 wolnych instruktorów i zapisy pod nr, a w asn coś nic nie wyczytalem.

    Idę pytać starszych o transport i jakby co to jutro po szkole dzwonię bo teraz to się chyba nie dodzwonie

     

    Edit:

     

    Transport załatwiony :) żeby tylko był instruktor.

     

    Edit 2 :D

    Z radochy że coś takiego znalazłem zapomnialem o Tobie rampage. Sorka

    Polecasz coś? Ferie mam dopiero od 14 lutego. Trochę późno

     

    [ Dodano: 4 Styczeń 11, 16:08 ]

    Zadzwoniłem do nich to powiedzieli że nie prowadzą zapisów i że trzeba po prostu być na 9/po 9

    Tylko żeby się nie spóźnic bo nie mam ochoty jechać trochę kilosów więcej żeby moc pośmigac tak samo jakbym mógł bliżej :P

     

    [ Dodano: 9 Styczeń 11, 17:26 ]

    Pół godzinki z instruktorem wystarczyło :)

  9. DJeszcze żeby tylko trafić na spoko instruktora a nie jakiegoś przymuła :D

    Ale miejmy nadzieję że się uda.

     

    A kto się wypowie na temat obozów snowboardowych?

     

    Edit:

    A jakbym zabrał się na To : Darmowe lekcje z instruktorem SITS! ?

    W sumie zieleniec trochę dalej niż czarna góra ale może dam radę. co o tym myślicie?

    Czy na to może być za dużo chętnych?

    Tutaj szczegóły : e-snowboard.info/snowboard-news/3230-darmowe-lekcje-z-instruktorem-snowboardu.html

  10. Zobaczę jeszcze jak z kasą będę stał po feriach. I wtedy pomyśle nad nową dechą trochę poważniej.

     

    A słuchanie cudzego instruktora to nie taki zły pomysł :) a jakby to nie poszło to na ile czasu miałbym wziąć dla siebie instruktora bo do tego chyba nie doszliśmy.

     

    Później jeszcze wejde na kompa to podesle foto mojej deski z wiązaniami i ocenicie wiązania czy jakoś ujda na nowej desce.

  11. To może w czerwcu kupię. Żeby jeszcze jakąś fajna grafikę trafić :)

    A jakieś obozy snowboardowe? To dobry pomysł?

     

    Wstępnie szukając znalazłem takiego dechacza:

     

    snowboardshop.pl/snowboard-salomon-pulse-1562011-p-5892.html

  12. Nie wpinane tylko na paski. Jeszcze dzisiaj mi pompka od wiązania poszła sobie gdzieś na stoku I wydalem 25 zeta na nowa ale jak patrzyłem na necie to ta sama która kupiłem kosztuje 3 dychacze więc się opłacalo

     

    A na wiki pisze tak:

     

    Strap- in – jest to najstarszy typ

    wiązań , lecz wciąż najbardziej

    popularny . Snowboardzista

    zakłada buty, które posiadają

    twardą , ale giętką podeszwę i

    twardą skorupę . Stopa jest

    trzymana przez dwie szerokie

    taśmy – jedna z nich przechodzi

    nad butem w okolicach palców , a

    druga trzyma but w okolicach

    kostki. Po mocnym dociągnięciu

    pasów dają one solidne

    mocowanie , które umożliwia

    pełną kontrolę nad ruchem deski .

    Wadą tego rozwiązania jest

    kłopotliwe zapinanie, które u

    początkujących wymaga pozycji

    siedzącej . Ze względu na to, że

    stopa jest trzymana w dwóch

    punktach, mocowanie to wymaga

    też indywidualnego

    dopasowywania punktów

    zaczepienia

  13. Poobijac się Nie boję :) a co do kaczki to czeka mnie kolejny dzień ze śrubokrętem na stoku

    Instruktora chyba wezmę jednak. Tylko na ile? 2 godzinki? Godzina 70 zł więc cena odstrasza troche bo za tyle mogę mieć karnet na 4 godziny i zostaje mi 8 zeta na gofra :D

    A do wiązań to na wiki doczytałem się że strap-in chyba :D dołącze zdjęcie będzie łatwiej.

    Nie mogłem skopiować adresu obrazka na tel więc link będzie jaki będzie. Liczę na to że się wam otworzy na kompach

    wap.ebay.de/Pages/ViewItemPic.aspx?emvAD=218x220&aid=270679034715&emvcc=0

     

    Deske mam taka jak na zdjęciu tylko że 145. wiązanie też te same co na zdjęciu

    Co do deski to dostałem więc większego wyboru nie miałem, Ale ważne że jeździ :D

     

    Jeszcze dodam że pierwszy sezon był na regularu dopiero w tym zmieniłem.

    Ale z tym przestawieniem to już sam Nie wiem. Jak wiązania są że lewa z przodu to wtedy lepiej mi się obrócić i jechać tyłem d jak wiązania są na prawa do przodu to też mi lepiej się obrócić i tyłem jechać :D może kaczka to rozwiąże

  14. Okej to raczej się stosuje. A jaka deska będzie dla mnie dobra? Tak jak przeczytałem 155 czy dłuższa? Jaka firma polecacie (zależy mi głównie na jakości ), jaka twardość ( jak już się naucze to jeszcze następny sezon stok ale chciałbym pomyśleć nad jakimś rozwojem ) i czy wiązania z tej co mam teraz czy lepiej komplet brać? Bo planuje kupić deche teraz po sezonie jak ceny trochę w dół pójdą

  15. To tak. Najlepiej będzie jeśli zacznę od początku. Uczyłem się jeździć na desce sam 2 sezony temu. Jakoś mi to poszło, ale zakończyłem naukę tylko i wyłącznie na jeździe na tylnej krawędzi. Po tym nastąpił sezon przerwy i w tym obecnym chce już opanować skręty. Pierwsze kroki jakie zrobiłem w tym kierunku to zsuwanie się na przedniej krawędzi takie swobodne i liść na przedniej. Skręt jako taki udało mi się wykonać przy wolnej jeździe ale każdy z nich kończył się albo na rękach albo na kolanach. Dzisiaj miałem przez chwilę radochę bo udało mi się skręcić w lewo przechodząc na przednią krawędź później w prawo na tylną jednak kiedy chciałem to powtórzyć skończyłem na kolanach. Chciałbym jakieś rady od was. Co by mi mogło pomóc? Może ktoś z okolic by mógł pojeździć ze mną, pokazać błędy i w ogóle ( jeżdżę na czarnej górze ) a jeśli nie To zostanie mi instruktor.

    Aaa... zapomialem dodać że mam troszkę przykrotka deskę bo przy wzroście 186 i wadze 70 z tego co przeczytałem na necie powinienem mieć 155 a mam 145. Może to ma jakiś wpływ? No ale skoro dzisiaj się udało mimo że tylko na chwilę ale się udało to raczej w desce nie można się dużo błędów dopatrywać. A kąty w niej to 27/6 długo z nimi kombinowalem ale tak mi się najlepiej jeździ.

     

    Ewentualne błędy w pisowni wybaczcie ale pisze z telefonu.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...