A ja się przyznam, ze pierwszy raz słyszę w ogóle o jakichś zaleceniach. Po prostu jeżdżę tak, jak mi wygodnie. :grin:
Co do więzadeł - ja miała zerwane krzyżowe i naderwane boczne w prawym kolanie. Głównie dlatego przerzuciłam się z nart na deskę (mniejsze ryzyko odnowienia kontuzji, podobno...) i dalej boli i boleć pewnie będzie.
W przypadku nadwyrężonych więzadeł proponowałabym po prostu nie przeciążać, nie skakać itp. - przynajmniej do czasu, aż kolano sobie "odpocznie". Wiem, że to jest wyrzeczenie - ja sama nie przymierzam się nawet do bardziej zaawansowanej jazdy, bo wolę zjeżdża