Skocz do zawartości

Edeet

User
  • Zawartość

    90
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Edeet

  1. Zapewne warunki są super, co się dziwić jak ciągle pada śnieguu ;D

    No ja co dzień nie mam jak tam wpadać, bo jednak dojeżdżać z Gda muszę :)

    Ale w weekend się na bank pojawię :) Jak coś to się na gadu mogę odezwać, by dokładniej to zgadać, jak się rozpoznać itp ;)

  2. To ja chyba się zastosowałam do tego, czego nie należy robić w żadnym wypadku, bo moja akurat leży w pokrowcu, na ślizgu. Tylko zastanawiające, dlaczego tak nie może być. Jak ktoś wie, niech napisze, bo z chęcią bym się dowiedziała, jakim kalectwem mi to grozi ;p :mrgreen:

  3. O tak, również przyznam rację. Ostatnio właśnie również w kolejce, narciarz zaczął kijkami odpychać się od mojej deski, a później z kolei jakiś inny, przywalił mi tak w deskę, że kawałek [minimalny co prawda] ale odprysnął -.- a jak zwróciłam mu uwagę, to jeszcze powiedział, że gdzie ja się pcham z tą dechą, a co lepsze, później do kogoś takie wywody robił i zaczęli wjeżdżać, że snowboardzistów nie powinni wpuszczać na orczyki, bo my rzekomo 'koleiny' robimy ! Myślałam że cholera mnie weźmie.! ;/ tak jak napisała Blair, powinno istnieć coś takiego, jak oddzielne wejścia na orczyki, problem by zniknął.

  4. Ooo to fakt, jak na Włochy, to nie jest aż tak bardzo dużo. Ja za Czechy płacę 1300zł..

     

    No a opcja takiego wypadu i przy okazji sylwestra. Super opcja, jak już wcześniej pisałam. A wgl magia, jak ekipa dobra potrafi się zebrać. :)

    Nic, jak tylko życzyć powodzenia by się udało ogarnąć Wam ludzi :razz: :grin:

  5. Dla mnie osobiście najważniejszy jest termos z cieplusią herbatką, kawką lub czekoladą ! :D jak już wyżej pisano, czasami się przewinie jakiś batonik, a podczas drogi powrotnej, nic nie smakuje lepiej jak kanapki z serem, popijane ciepłym napojem [jednym z wcześniej wymienionych ;p ] :)

  6. Tak czy siak, za takie cacko płacić trzeba ten depozyt i jak nevermind napisała czasami nawet 20zł :razz: więc jak się takowe zgubi, to już nie jest ciekawie :mrgreen: i kilka zjazdów jest się w plecy ^^ aczkolwiek nie uważam że te karty są czymś złym, bo owszem są bardziej poręczne, przynajmniej jak dla mnie :grin:

  7. A ja na karnet mam taki śmieszny patent z linką do wyciągania, która potem sama się automatycznie zwija (działają podobnie do smyczy dla psa z tą taśmą "automatyczną" co się sama chowa ;p ) nie wiem jak ten patent się tam nazywa i czy ma jakąś nazwę ;p przyczepia się go do zamka i o :) działa. ^^

  8. Powiem Ci, że to nie ja decyduję, to taki "niby" wyjazd zorganizowany (niby, ponieważ pojęcie "opiekun" i "wychowankowie" zostaje pogrzebane wraz z opuszczeniem miasta z którego wyjeżdżamy czyli Gdańska, można to bardziej nazwać wyjazdem grupy znajomych z dwiema osobami mogącymi sprawiać wrażenie opiekunów ;p ) i miejsce do którego jedziemy jest odgórnie przez owych "opiekunów" ustalone, tak więc ja im wchodziła w kompetencje nie będę :)

    A innych planów na ferie i tak nie mam, więc uznałam ten wyjazd za dobrą opcję, choćby dlatego by spędzić ferie ze swoją ekipą no i w miarę możliwości na desce ;p dlatego też pytałam, czego się tam mogę spodziewać, czy od razu przygotować się na klęskę, czy może jednak da radę coś, jakoś tam ogarnąć ;P :)

  9. No właśnie, chciałam tu zapytać Was, jak jest generalnie w Czechach? Wybieram się tam w ferie, a że nigdy tam nie byłam, nie wiem czego się spodziewać. Jakie są mniej więcej stoki i jakieś sp ? Muszę też powiedzieć, że ostatnio słyszałam dość negatywną opinię o czeskich stokach od jednego znajomego, ale nie wiem czy się tym sugerować i z góry nastawiać na porażkę ;p Dlatego też pytam Was, bo zapewne część z Was już tam była i może tak ogólnie ocenić, jak tam jest ; )

     

    Pozdrawiam :)

  10. Chciałabym tu Was zapytać, ponieważ od jakiegoś czasu chodzi mi to pogłowie i nie tylko mi z resztą [widziałam że na innych forach też się temat przewijał :) ] to czy dałoby radę według Was, skręcić zimą coś na sk8tparku, hmm ? :)

     

    [Jak temat już był, z góry przepraszam, ale nie mogłam się doszukać :) ]

     

    Pozdrawiam ;)

  11. Jeśli i ja mogę się wypowiedzieć w tym temacie, choć mam jeden sezon tylko za sobą, to powiem, że mi jako początkującej było o wiele łatwiej z instruktorem.

    Na początku, chciałam czegoś się nauczyć sama, przypięłam dechę i co ? i zonk.. nie udało się, podchodziłam do tego wiele razy by choć utrzymać się na snow, ale totalnie mi nie szło, nie miałam nawet pojęcia co robić, owszem teoria wydawała się nie aż tak trudna, jednak praktyka pokazała jakie to było błędne myślenie. Postanowiłam więc, że wezmę instruktora i fakt, już po pierwszej godzinie można było uznać, że jakoś się trzymam, później jeszcze jedna godzinka pod okiem 'specjalisty' i było już całkiem fajnie, wtedy już 'zjeżdżałam' na desce a nie na tyłku ;p

    Więc moim skromnym zdaniem, instruktor to całkiem fajna sprawa, ale też jak już ktoś napisał, nie na całe dnie, wystarczy godzinka, dwie no może trzy by pojąc jakieś podstawy, a reszta to już kwestia naszego uporu i zapału do tego by się uczyć i pracować nad tą nasza techniką.

    Bo później to zawsze można kogoś podpytać, podpatrzeć i starać się to tak wykonać.

    Ale to tylko takie moje skromne poglądy w tym temacie :)

     

    Pozdrawiam :)

  12. Hah fakt, poziom wypowiedzi na tym forum rolkarzy nie jest za wielki, ale po części popieram ich oburzenie, bo fakt po co ktoś pisze takie głupoty? No jak dla mnie właśnie tylko po to by doprowadzić do irytacji prawdziwych `zajawkowiczów` ;) Nienormalne to takie, no ale różni ludzie chodzą po świecie i tego nie zmienimy.

    A bardzo fajnym faktem jest to że w większości wszyscy się zgadzają z tym, że snow w Polsce tak na prawdę zaczyna obecnie się rozkręcać i nie trafia do działu `starocie` ;p :) ale że jest wręcz odwrotnie :)

  13. Tak jak wyżej nadmieniła Kropka, dokładnie jeśli ktoś jest z północy, tak jak właśnie ja i Ona, zawsze można ogarnąć coś na mieście albo w pobliżu ;) nie istnieje wymówka `nie ma gdzie jeździć`, jeździć da się zawsze i PRAWIE ;P wszędzie wystarczą chęci ;) a co do 'przeżytku' jakim ma być rzekomo snow, też się nie zgodzę, tak jak już wcześniej ktoś napisał, teraz to zaczyna się na serio rozkręcać, co raz to więcej ludzi próbuje swych sił właśnie w snowboardzie co bardzo cieszy ^^ a jeszcze zahaczając o freeboard, fakt zajawka pewnie prze ogromna, ale również popieram fakt, że jazda na śniegu to jest dopiero frajda i upadki tak bolesne nie są ;p ;) aczkolwiek opcja pośmigania latem jest bardzo kusząca, nie ukrywam ;)

    Ale jednak parapet i śnieg to parapet i śnieg ;p i tyle ;D ;p pozdr. :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...