nevermind

łii tam wcale nie koniecznie jest tak źle. ja tam uważam że nawet z narciarzami sie można dogadać ;] w koncu sama kilkanascie lat na nartach a co do tematów rozmów to nawet z narciarzami mozna o desce - czasem troche zazdroszczą

ja najblizszy stok mam 50 km od domu gdzie i tak zazwyczaj nie ma śniegu => a w góry jakieś 300 km więc o czym my mowimy?

ale jak sie na takiej kolonii nie jest tylko sie ją spotyka na stoku to masakra -.- z drygiej strony nie mozna tylko narzekac. czasem można hiperfajnych ludzi poznać a debile są wszędzie. tego sie nie wytępi =pp

Czasem chodzenie do lekarza dobija. moj przez jakies gardło zakazałby mi wszystkiego co prowadzi do przeziebienia wiec o chodzeniu na basen i marznieciu i desce nawet mu nie mówie ;] chociaz tak obiektywnie patrząc to średnio zdrowe rozwiązanie. wracając do kolanek. moj kolega miał pozrywane wiezadła w kolanie, chwilową przerwe w jakichkolwiek sportach i całkowity zakaz nart. na nartach jeździł. na razie żyje to chyba zależy od tego jak powazne są te uszkodzenia kolanek czy się lekarzami przejmować czy nie. ps. nawet nie mam pojecia co to są te łękotki

Mnie do wzięcia instruktora zmobilizował taki upadek ze się do końca ferii ze mnie śmiali ;] ale i tak się opłacało ;]

Tak jak jed powiedział. Ja miałam instruktora przez godzinkę i uważam, ze to mi dało dosyć dużo. Przynajmniej pozwoliło jakoś utrzymać sie przy życiu ;]. Godzina może sie wydawać ze to mało, ale jednak wydaje mi sie że mozna się duzo nauczyć. a jeśli chodzi o koszty to właśnie tak 40-60 pln/h

spróbuj poszukać czegoś w sklepach internetowych, na forum, allegro, gdziekolwiek. Jak coś Ci się spodoba wrzuć linka i ktoś mądrzejszy niż ja na pewno coś Ci na ten temat napisze ;] a już trochę takich tematów było. pozdr

dwoma postami na koncie? zabawny pomysł.. 8)

hahaha to już zaczynam się cieszyć nową dechą xD dzięki 8) edit: decha kupiona, teraz tylko czekać na przesyłkę -.- xD

ja jak miałam pierwszy raz deskę na nogach (chyba 2 lata temu -.-) to używanie wyciagu tez szło mi ładnie mówiąc średnio xD (czyt. juz wolałam sobie na piechotkę zadeptać xD) w zeszłym sezonie po godzince z instruktorem, jak juz sie utrzymywałam bez jakichś gigantycznych problemów przy życiu, to na wyciągu nie miałam żadnego problemu ) a potem 6 godzin jeżdżenia jednego dnia.. xD I przez to przyznaję ze takie wyciagi są meganiewygodne -.- Ale i tak było super 8)

a z tych dwóch lepiej te drake'i z zestawu czy blaxy? jak myślisz? chyba się zdecyduję na tę deskę, ale jeszcze sie zastanawiam, chociaż czasu trochę mało zostało.. (do 16.12 czyli niedzieli) dzięki i czekam na dalsze opinie 8)

Witam, potrzebuję opini o deseczce Head True white. http://allegro.pl/item278535517_deska_snowboard_head_true_white_151_cm_06_07_nowy.html Czy taka deska nadaje sie dla dziewczyny (170/65/początkujący - pierwsza deska, ale trochę ma posłużyc)? Warto w to inwestować? i jak tak to lepiej z wiązaniami drake'a jak tu: http://allegro.pl/item278519780_zestaw_snowboardowy_head_true_white_151cm_drake.html czy dorzucić wiązania blaxa, o których też nie wiem nic ;] http://forty-four.pl/index.php?page=produkt&idp=21&idk=32&id=367&old_page=produkty&offset=0&sortby=p.produkty_na