Anyarro

Eeeee... no nie to, że wyrwałem rękami, ale na stoku przy glebie Bez przesady ^^

Taaa... ekstremalne prasowanie ;D

Taaa, lepiej teraz Chyba, że jesteś stałym klientem ;P

Do mnie doszedł ten o koszulkach, bo za późno się zapisałem

Hehe, ja bym się wstydził tych co miałem, ale jak powyrywałem paski i oddałem do reklamacji to dostałem nówki i to o wiele lepsze ;P

Ślizgi tłoczone nie wymagają częstego smarowania, lecz przed sezonem dobrze jest oddać deseczke do serwisu lub samemu to zrobić. Jeśli chcesz się dowiedzieć jak, to w dziale o nauce jest artykuł razem z filmikiem

Myślę, że chodziło raczej o nowo powstałe tematy. Tak byłoby przejrzyściej.

I tak zazdroszczę... u mnie tylko deszcz... przynajmniej przez jakiś czas miałeś nadzieję ^^

A u mnie sam deszcz...

Zrobiłem testy bojowe na nie moich ochraniaczach i tak myślę, że chyba sobie je odpuszczę... kupie lepiej usztywniane rękawice i tyle Co prawda wyjdzie drożej, ale wygodniej na pewno.

Ja mam nadzieję nie rozwalić <_< A szczerze mówiąc na przykładzie gitary nauczyłem się, że lepiej kupić coś z czego na początku nie uda się wykorzystać całego potencjału, ale nie trzeba będzie wymieniać za rok... może z deską tak nie jest, ale jeśli chodzi o gitarę to się bardzo przyzwyczaja i nawet jak się potem ma w rękach dwa razy lepszą to i tak sie gorzej na niej gra

Przejeździłem 2 sezony w kurce z macro za 150zł więc uważam, że się opłacało.

Taaaa, żeby narciarka i żeby została ^^

Co do kasku to się przekonałem w zeszłym roku, gdy lekko zaczął padać deszcz, a mi deska stanęła w zasadzie w miejscu... Połamałem wtedy wiązanie, uszkodziłem kolano[lekko na szczęście] i przywaliłem głową w lód... na szczęście miałem kask ;D Dodam, że był to mój pierwszy dzień jazdy w kasku <_< A i chciałbym się dopytać o ochraniacze na nadgarstki. Czy takie cudeńko przeszkadza w jeździe i czy takie 'rolkowe' dadzą radę? Bo jest taka sprawa, że już ręce miałem połamane obie... obie przy samych nadgarstkach[lewa na desce ^^]. Oczywiście jak to bywa najpierw poskakałem i nic się stało

Sam blat

Hehe, tu już wiem, że biorę Nitro T2 z 06 bo i ładniejsza grafika[według mnie] i 1100 zamiast 1900. Coś w tym czasie i tak cena spadła bo na początku cena katalogowa to chyba 2110 była

Na początku się przywitam, jako że to mój 1 post na forum. A teraz do rzeczy. Mam do wydania 1200zł[no, jak będzie warto to mogę dołożyć jeszcze 200zł] i zastanawiam się czy lepiej wyjdzie zakup deski z tego sezonu, czy lepiej kupić za tyle deskę sprzed roku, dwóch. Aktualnie myślałem nad Nitro T2 z serii 2006, ale wolę się dopytać I jeśli z tego sezonu to czy macie jakieś propozycje? Potrzebuję deski 148-153cm, raczej do freestylu, chociaż zjechanie z górki czasami też jest przyjemne.