igor466 0 Napisano 31 Sierpień 2019 Zgłoszenie Share Napisano 31 Sierpień 2019 Witam, jestem nowy na tym forum i mam nadzieje ze znajde tu ludzi ktorzy mi moga pomoc i zagrzeje tu miejsce na dluzej tak ze "siemanko!" :) Po 2 sezonach na sprzecie z wypozyczalni stwierdzilem ze fajnie by bylo kupic w koncu swoja deske i tu pojawia sie problem. Nie jezdze jakos super ekstra, wlasciwie tyle co opanowane mam podstawy i caly czas je szlifuje jednak chcialbym czesciej jezdzic na stoki i dlatego chce w tym roku pojechac juz ze swoja deska. Buty i wiazania to osobny temat, teraz chcialbym sie was poradzic ktora deske wybrac, mianowicie upatrzylem sobie dwie: Burton Ripcord 2020 lub Capita Horrorscope 2019/2020. Co byscie wybrali i dlaczego? Oczywiscie nie chodzi mi o wyglad, na to akurat nie zwracam uwagi :) :D Z gory dzieki za pomoc Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bercik 11 Napisano 14 Październik 2019 Zgłoszenie Share Napisano 14 Październik 2019 Obie opcje to mięciutkie deski które raczej skłaniają do zabawy niż do doskonalenia techniki ale oczywiście wszystko zależy kto ile będzie jeździł i jakie ma oczekiwania. Na pewno na etapie na którym jesteś obie deski pomogą Ci się rozwijać ale dojdziesz do momentu że będą Cie ograniczały ze względu na niski flex. Teraz pytanie jak szybko do tego dojdziesz Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Rekomendowane odpowiedzi