Wiązania Raiden Strike

[kravec 0]

Witam. Proszę o poradę w sprawie wiązań- mam na oku wiązania Raiden Strike w rozmiarze M. Buty to Burtony Invadery rozmiar 43. Deska Voelkl Stroke, dotychczasowe wiązania Voelkl Straptec (nie jestem z nich do końca zadowolony- na wyciągach boli mnie lewa stopa, do tego jakby nie są zbyt czułe przez co za mocno je dociągam- takie odnoszę wrażenie). Mam w domu Burtony Cartel, ale w rozmiarze L i nie jestem pewien czy nie byłyby za duże (but leciutko wystaje po zapięciu, po bokach są niewielkie szpary), natomiast te Raideny do kupienia są za niecałe 350zł (z 2011 roku).

 

Co sądzicie o tym pomyśle?

 

Staram się rozwijać, jeżdżę raczej z ludźmi mającymi pojęcie, sam dopiero się uczę (ale szybko idzie), zaczynam trochę skakać, na razie na płaskim i niewielkich płaskich hopkach na poboczach stoków. Raczej nastawienie na stoki, z ewentualnymi małymi zjazdami w lasek jak jest okazja (i nie ma hardcoru- po prostu boję się gdzieś wpakować). Chciałbym wiązania które nie będą męczyły stóp przy 5-7 godzinach na stoku (również na orczykach), będą nieźle reagowały, ale też żebym mógł na nich choć trochę poskakać.

[marpyc 58]

Najlepiej gdybyś wrzucił fotkę jak but siedzi w tych elkach.

[kravec 0]

Przedni pasek można jeszcze przestawić na tylne położenie- zwróciłem uwagę dopiero później (teraz nie mam przy sobie wiązań).

 

 

 

 

[marpyc 58]

Nie ma dramatu, według mnie jest w miarę ok. Wiesz, że to jest cap strap i ma siedzieć na czubku buta? Pewnie o tym wiesz, ale na wszelki wypadek pytam.

[kravec 0]

O widzisz. W pospiechu zapialem klasycznie i nie zwrocilem uwagi- nie wiedzialem. To nawet lepiej bo bedzie dobrze pasowalo czyli lepiej zostawic te cartele (z tego co czytalem swietne wiazania) niz je sprzedawac i kupowac te raideny czy drakw fifty nie?

[marpyc 58]

Ja bym nic nie zmieniał