nevermind 0 Napisano 28 Grudzień 2008 Zgłoszenie Share Napisano 28 Grudzień 2008 To zależy od waszych zdolności =p Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jed 1 Napisano 29 Grudzień 2008 Autor Zgłoszenie Share Napisano 29 Grudzień 2008 Właśnie... To zależy, czy sam nie masz niedociągnięć w technice jazdy. Możesz jej przekazać błędy, które sam popełniasz. Miejmy nadzieję, że tak nie jest. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bercik 11 Napisano 6 Styczeń 2009 Zgłoszenie Share Napisano 6 Styczeń 2009 oboje jestesmy dobrze wysportowani, ona dopiero bedzie sie uczyc, chyba nie bedzie jej potrzebny istruktor jesli przekaze jej to samo co instruktor mi ;P? jezeli masz bardzo dobrze opanowaną technikę oraz będziesz potrafił dobrze przekazać to wiedzę to instruktor nie będzie potrzeby:P zależy też od waszych charakterów jeżeli ma być przez to sporo nerwów i kłótni to może lepiej jednak wziąć instruktora wiesz zawsze trudniej się uczy kogoś bliskiego Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
matzel 0 Napisano 7 Styczeń 2009 Zgłoszenie Share Napisano 7 Styczeń 2009 technika dobrze opanowana, przekazywanie wiedzy tez nie najgorsze ;P nerwow i klotni nie bedzie ;P Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
fillucas 0 Napisano 16 Styczeń 2009 Zgłoszenie Share Napisano 16 Styczeń 2009 Powiem tak - to zależy od Was. Czy ona się nie poddaje i czy Ty nie będziesz się na nią 'darł' Co do uczenia się z książki, to powiem, że jest to bardzo mylny pomysł. Jakieś 3-4 lata temu jakiś głuchoniemy niemiec 'nauczył się ' pływać na kite. Kupił sobie sprzęt, wziął 12metrowy latawiec na 6 beauforta. Skończyło się na tym, że wylądował na popularnym "Solarze" na przyczepie campingowej mojego znajomego Także warto to przemyśleć. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
matzel 0 Napisano 16 Styczeń 2009 Zgłoszenie Share Napisano 16 Styczeń 2009 nauczylem ;P ja jestem wyrozumialym i dosc spokojnym czlowiekiem na poczatku troche sie wstydzila przy mnie, no ale bywa ;P ogolnie w pol dnia nauczyla sie tyle co ja w 3-4 dni bez instruktora ;P tylko ze ja szedlem w innym kierunku rozwoju na poczatku, jak sie okazalo pozniej mylnym ;P Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Devastator 0 Napisano 17 Styczeń 2009 Zgłoszenie Share Napisano 17 Styczeń 2009 Heh jedną osobą którą ja uczyłem była kuzynka ALe jest sukces ^^ Nauczyłem ją jak przezucac sie z tylnej krawędzi na przednią xP Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Blazerr 0 Napisano 17 Styczeń 2009 Zgłoszenie Share Napisano 17 Styczeń 2009 Moje sukcesy na polu instruktorski to 5 osoby nauczone Jestem samoukiem i dzieki temu wiedzialem co jest najciezsze i na co trzeba zwracac uwage w tydzien cala 5 umiala juz jezdzic bez wiekszych problemow Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Devastator 0 Napisano 17 Styczeń 2009 Zgłoszenie Share Napisano 17 Styczeń 2009 Heh ja sam w sumie sie nauczyłem w niecały tydzień Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
KaCZoR 0 Napisano 20 Styczeń 2009 Zgłoszenie Share Napisano 20 Styczeń 2009 Solar rzadzi a razem z nim caly - Hel (zielony polwysep) co do tej sytuacji to slyszalem o tym to nie pierwsza i nie ostatnia..ja zjezdzalem juz po godzinie, koslawo bo koslawo ale jakos dalo rade:P teraz bedzie moj 8albo 9 sezon (trace rachube) i moim zdaniem jezeli ktos czuje ze potrzebuje to faktycznie raz za 60zl wziasc instruktora na godzine pozniej samemu cwiczyc co pokazala instruktor /ew. pozniej jakis kumpli,kumpele ktore jezdza lepiej podgladac ,pytac i cwiczyc. Ciekawa opcja moze byc wyjazd gdzie masz oplaconego instruktora z gory na caly tydzien. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
nowy 0 Napisano 20 Styczeń 2009 Zgłoszenie Share Napisano 20 Styczeń 2009 ja mialem szczescie bo uczyl mnie mistrz polski w GS, w 2 dni się nauczyłem śmigać i później z dnia na dzień był progres, więc panie i panowie uczcie innych śmigać bo tą zajawkę trzeba szanować. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jed 1 Napisano 29 Sierpień 2009 Autor Zgłoszenie Share Napisano 29 Sierpień 2009 Hehe... Ja w tym sezonie uczyłem brata. :] Chłopak świetnie sobie radzi. Ma 13 lat, a po 6 dniach jazdy jeździł już naprawdę pewnie, wbijał się na prostsze boxy na fifty i kleił fs 18. :] Duma mnie rozpiera! Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Rekomendowane odpowiedzi