ADM 1 Napisano 2 Kwiecień 2007 Zgłoszenie Share Napisano 2 Kwiecień 2007 Co myślicie o takim gadżecie? http://www.toys4boys.pl/item469__TV_Snowboarder_RADICA.html Z jednej strony jest tańszy od snowboardu i można się nim bawić cały rok,ale z drugiej nie wiem czy odda wrażenia z prawdziwego snowboardu... szczególnie że nie można iść do baru przy stoku gdzie przesiadują różne panie ^^ Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jed 1 Napisano 2 Kwiecień 2007 Autor Zgłoszenie Share Napisano 2 Kwiecień 2007 Syf... ;p Na pewno nie odda nawet w najmniejszym stopniu prawdziwej jazdy. Jakie to ma możliwości? Prawie żadne... Lekko możesz się przechylić w 4 strony. Ciekawe jak rozwiązali problem wykonywania ewolucji... Kucasz i łapiesz deskę? xD Albo może nie dość, że wyginasz sie na tym plastykowym badziewiu, to jeszcze trzymasz w łapach pada? ;P Mnie to nie przekonuje w żadnym stopniu. Z tymi paniami to już nie sraj tak, bo najwyraźniej brakuje Ci wrażeń. xD Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ADM 1 Napisano 2 Kwiecień 2007 Zgłoszenie Share Napisano 2 Kwiecień 2007 Masz troche racji... bo poznałem się przez cały ten sezon na stoku w sumie z 8 panienek,ale z żadną nie nawiązałem bliższego kontaktu A co do tego gadżetu... brakuje w niej jeszcze najfajniejszego-uczucia prędkości Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jed 1 Napisano 4 Kwiecień 2007 Autor Zgłoszenie Share Napisano 4 Kwiecień 2007 Tak naprawdę to brakuje w tym wszystkiego. Uczucia prędkości, wiatru we włosach, radości z wykonywanego triku (w Twoim przypadku z udanego przejazdu, czy zjazdu). To jest taka zabaweczka dla szpanerów... Wiesz... Koleś najpierw trenuje na czymś takim tydzień, potem sprowadza kumpli i opowiada jaki to jest zajebisty na normalnej desce. Wykonuje na ekranie TV jakieś super 9 z mega grabem i mówi, że coś podobnego zrobił w snowparku w Australii. Wszyscy podjarani jaki on zajebisty... Rzecz oczywiście dzieje się w środku lata, żeby nikt nie mógł podważyć jego umiejętności... Ja za to miałem dość bliski kontakt z jedną z poznanych dziewczyn. Mianowicie wjechała we mnie... xD Tłumaczyła się, że dopiero uczy się jeździć na nartach, ale ja i tak wiedziałem, że tak naprawdę podziałał na nią mój zwierzęcy magnetyzm. Hahahahah... xD Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ADM 1 Napisano 4 Kwiecień 2007 Zgłoszenie Share Napisano 4 Kwiecień 2007 Dla mnie fakt zjechania to już nie jest taka radocha,bo umiem jeździć Ale jednak najfajniejsze jest w desce jest uczucie prędkości,czego tu nie ma... ale jakbym miał takie coś to bym chociaż dla ciekawości zagrał @down: literówka stała się Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jed 1 Napisano 4 Kwiecień 2007 Autor Zgłoszenie Share Napisano 4 Kwiecień 2007 Nie no... Jasne, że z ciekawości można pyknąć. ;] jest w desce jest uczucie Co się stało się? xD Hehehe... Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Rekomendowane odpowiedzi