Skocz do zawartości

Wybrzuszenie ślizgu oraz zgięta krawędź


Rekomendowane odpowiedzi

Uuu no nie ciekawie to wygląda... coś ciekawego musiało być na stoku że aż takie wgniecenie...

Mam jedno jeszcze podejrzenie - mogłem rypnąć o słupek od bramki wyciągu (no ale żeby aż tak?) lub zrobiłem to gdy nie wyszedł fronsidowy bączek i zatrzymałem się na kawałku lodu.

 

Może w serwisie jakoś to wyklepią i da się dechę uratować

Rdzenia nie widać więc myślę, że nawet nie ma co tego naprawiąc, ew. kofixem tam zaleje (w końcu to kawałek zaraz przy nose).

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Uuu no nie ciekawie to wygląda... coś ciekawego musiało być na stoku że aż takie wgniecenie...

Mam jedno jeszcze podejrzenie - mogłem rypnąć o słupek od bramki wyciągu (no ale żeby aż tak?) lub zrobiłem to gdy nie wyszedł fronsidowy bączek i zatrzymałem się na kawałku lodu.

 

No chyba ten słupek wydaje się najbardziej prawdopodobny :P

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie jest tak źle, w serwisie by Ci to spokojnie zrobili ale chyba nawet nie ma takiej potrzeby, sam też byś dał rade to zrobić. Postaraj sie czyms odgiąć krawedz i podgrzej ślizg tak zeby zliwkidowac tą wypukłosc. Akurat miejsce takie że nie bedzie to w niczym przeszkadzało

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie widac tego super dokladnie, ale wydaje mi sie, iz musisz to zrobic tak czy siak, poniewaz snieg i wilgoc bedzie sie tam dostawala i z czasem "rozsadzi" Ci deche w tym miejscu.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie obawiam się czy nie dostanie się tam wilgoć. Wygląda to tak jakby ślizg zgiął się jak do harmonijki.

Podpytam się znajomego z lokalnego serwisu ile ew. za zrobienie tego policzy, niemniej jednak (tu szczególnie do ciebie matzel) czy to się da zrobić w domu?

Na początku myślałem aby delikatnie postukać w ślizg ale to może być gorszy efekt jeszcze.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pewnie sie da... ale jak to nie wiem. I dopasowywanie krawedzi zajmuje baaardzo duzo czasu (przy takim uderzeniu mogla sie rozciagnac i nie bedzie juz pasowała, wtedy trzeba skracac i inne takie). Sam nigdy nie naprawialem czegos takiego, tylko sluchalem jak sie to robi i nie moge Ci powiedziec na 100% ze mozna to zrobic w domu. Wiem, ze nie koniecznie to musi byc takie proste jak sie wydaje :)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  • bercik locked this temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...