Skocz do zawartości

smarowanie


Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli źle ten temat wrzuciłem, to z góry przepraszam, stwierdziłem że ten temat będzie odpowiedni.

Mam pytanie odnośnie smarowania, tyle sie tu oczytałem o smarowaniu na ciepło, zimno że cośtam wiem a ponieważ kupiłem dopiero w lecie deske a jeździć jade do Białki T. 16 stycznia. Skoro jest to nowa deska, ma już jakiś tam ten smar fabryczny, pytałem sie tego co mi to sprzedał i powiedział że nie trzeba nowej deski smarować że ten smar starcza na początek, byłem też w Decathlonie w tym ich serwisie, bo mama powiedziała żebym sie za żadne smarowanie na ciepło nie brał bo sobie deske moge zniszczyć i że woli wydać trochę pieniędzy i żeby mi to profesjonalnie tam zrobili. Ale na miejscu też powiedzieli że taki smar wystarczy, że nie ma potrzeby serwisować, więc może ich posłuchać skoro im powinno zależeć by zdobyć klienta a jeszcze mu to odradzają to coś w tym jest.

Co o tym sądzicie?

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zalezy ile deska stala w magazynie, jest jest to deska z poprzedniego sezonu, smarowanie jest wskazane. Ten smar zabezpiecza slizg przed utlenianiem sie w magazynie i transporcie oraz krawedzie przed rdzewieniem. Tak zwane fabryczne smarowanie starcza na dzien, gora dwa jazdy. Osobiscie po kupnie nowej dechy, pierwsze co zrobilem to ja przesmarowalem. Smarowanie jest proste, jesli nie zostawisz zelazka w jednym punkcie to nic sie nie stanie :)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zależy jak dużo jeździsz w sezonie.

smar na zimno starcza na bardzo krótko.

serwis- jeśli Ci się nie chce i nie będziesz dużo jeździł, to się opłaca

samemu-> załeży.. bo jak chcesz sobie robić pełny serwis, to opłaca się na dłuższą metę. poczytaj w odpowiednich działach na e-snowboard.info. Są filmiki, są tipsy.. zdecydujesz sam.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba tak zrobie, a z tego co pamiętam jest to deska z sezonu 08/09 bodajże o ile sie nie myle to już troche poleżała :razz: a moje jeżdżenie ogranicza się do tygodniowego wyjazdu i kilku wyjazdów jednodniowych w roku więc nie za dużo i jeśli chodzi o własne smarowanie to nie wyjdzie, jak mówie moja mama stwierdziła że pierwszy raz niech mi ktoś to załatwi. Tylko jak uważacie - jeden taki serwis spokojnie starczy na to moje jeżdżenie( głównie chodzi mi o wyjazd do Białki) czy wyposażyć się jeszcze w jakiś smar na zimno?

Wybaczcie moje durne pytania, ale jestem laikiem jak na razie :razz:

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeszcze sie dopytam czy znacie jakiś filmik pokazujący jak wykonać to smarowanie na ciepło? Pierwszy raz oddam do serwisu ale potem z czasem bym sie sam chciał nauczyć, a nie wiem jak sie do tego zabrać żeby nie zjebać sobie deski

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eloo, a ja np smaruje deskę na zimno, codziennie przed pójściem na stok do tego używam 18 letniego smaru w puszce z TOKO i slizga się jak diabli xD.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękówka :smile:

a weź mi jeszcze powiedz co to za "paper" jest podkładany między deskę a żelazko? Zwykła karkta papieru?

A i jak sie okazuje nie trzeba mieć chyba wysokiego levela by to wykonać :mrgreen:

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do papieru to nie mam pojęcia bo ja takowego nie używam. To nie nie trzeba mieć pro skilla żeby to zrobić ale trzeba pamiętać o bardzo ważnej rzeczy, mianowicie o tym żeby w czasie smarowania nie smarować non stop w tym samym miejscu bo deska się za bardzo nagrzeje i wypaczysz sobie rdzeń. najlepiej trzymać rękę pod deską tam gdzie smarujesz i jak poczujesz że się robi ciepłe to przechodzisz na inne miejsce.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj oddałem deske do smarowania trwało to ok. 5 minut koleś przejechał pare razy nią po takiej maszynie z dwoma rolkami zapłaciłem 11 zł i w domu obejrzałem dostosowałem sie do porady że nie powinien zostawać wosk po takiej akcji a więc wziałem linijke i przejechałem, ze ślizgu zebrałem niewiele ale na tych metalowych krawędziach została warstwa wosku, nie wiem czy to dobrze czy źle ale ją zdarłem no i teraz nie wiem jak sprawdzić czy zostało to dobrze posmarowane i czy przed tygodniowym wyjazdem warto by na przykład dokupić zwykłą kostkę do przesmarowywania i jak sie by deska zachowywała jakby była źle nasmarowana po czym można by to poznać?

A i jeszcze jedno: po bokach deski zauważyłem już kilka pomarańczowych plamek rdzy, czy to normalne? Starałem sie wytrzeć deske po tym na razie pojedynczm wyjeździe na stok

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niestety normalne i ciezko z tym walczyc.

Zle przesmarowana by byla, gdyby zostaly jakies plamy z wosku i pajaczki itp.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  • bercik locked this temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...