StaSZek 0 Napisano 20 Grudzień 2010 Zgłoszenie Share Napisano 20 Grudzień 2010 Cześć! Nie mam specjalnej kurtki ani spodni snowboardowych i póki co muszę je sobie podarować (kasa). Mogę wydać ok 100zł tylko pytanie na co i czy warto w to teraz wchodzić, czy i tak nie będzie różnicy bez kurtki, spodni snow. Wybór między: spodnie termoaktywne koszulka termoaktywna (longsleeve) skarpetki termo rękawiczki viking Ewentualnie coś innego do 100zł -- Pozdrawiam StaSZek Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
matzel 0 Napisano 20 Grudzień 2010 Zgłoszenie Share Napisano 20 Grudzień 2010 rekawice mozna kupic jakies tanie no-name na snowboard. Tydzien wytrzymuja, a to wydatek 20-40zl. Choc moje 4 sezony trzymaly Skarpety snowboardowe za 30zl sie znajda. Wiec zostanie Ci troszke kaski a najwazniejsza czescia ubioru sa spodnie (ciagle siedzenie na tylku itp.) i rekawice. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
StaSZek 0 Napisano 20 Grudzień 2010 Zgłoszenie Share Napisano 20 Grudzień 2010 To jest ciekawa sytuacja Bo z tego co przeglądałem forum to Ty matzel jako jedyny polecasz no-name'owe rękawice. Mógłbyś jakoś to uzasadnić? Proszę też innych o wypowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kiler129 0 Napisano 20 Grudzień 2010 Zgłoszenie Share Napisano 20 Grudzień 2010 Bo na dobre trzeba wydać ok. 200zł A z tych co wymieniłeś kup sobie koszulke termo a nastepnie kalesony termo. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tosiek 0 Napisano 21 Grudzień 2010 Zgłoszenie Share Napisano 21 Grudzień 2010 Zgadzam się z kilerem kup sobie odzież termoaktywną, np. TAKI Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Muc13k 0 Napisano 21 Grudzień 2010 Zgłoszenie Share Napisano 21 Grudzień 2010 Ja mam rękawice no-name. Dałem za nie 15zł. Na stoku miałem je 2x po około 3h. Nie przemokły, chociaż jestem początkujący i cały czas leżałem i się na rękach podnosiłem. Nie było mi też zimno. Nasiąkły wodą, ale do dłoni nie doszło. Cały czas były super na stoku tylko jak wracałem a one leżały w bagażniku to zamarzły. W trakcie używania są ok. Lepsze to niż nic Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
matzel 0 Napisano 21 Grudzień 2010 Zgłoszenie Share Napisano 21 Grudzień 2010 Ja mam rękawice no-name. Dałem za nie 15zł. Na stoku miałem je 2x po około 3h. Nie przemokły, chociaż jestem początkujący i cały czas leżałem i się na rękach podnosiłem. Nie było mi też zimno. Nasiąkły wodą, ale do dłoni nie doszło. Cały czas były super na stoku tylko jak wracałem a one leżały w bagażniku to zamarzły. W trakcie używania są ok. Lepsze to niż nic wlasnie dlatego wydaje sie 15-40zl a ma sie prawie ta sama rekawice co ta za 200-400zl tak, ze w cenie takiego levela (400zl) mozna kupic 10 rekawic i codziennie jezdzic w innej Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Flaju 0 Napisano 21 Grudzień 2010 Zgłoszenie Share Napisano 21 Grudzień 2010 nie do końca. ja mam na przykład bardzo wrazliwe rączki, które lubią się pocić a wtedy momentalnie jest zimno, jak rękawica potu nie odprowadzi. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mcone1 1 Napisano 22 Grudzień 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano 22 Grudzień 2010 skarpety w decathlonie 20zł rękawice real 15zł kalesony (albo dół od piżamy) w domu się znajdą kurtka taka byle byś miał swobodę ruchu spodnie byle ciepłe i nie przemakały ja polecam jeszcze znaleźć taki sklep na allegro tani i w którym wszystko znajdziesz dozbierać 50zł i wszystko zakupić u jednego kolesia to wysyłka za free kumpel tak zrobił i zestaw cały kupił za niecałe 150zł i za 120zł buty na snowboard burtona (bo rozmiar 48 nie chciał zejść z komisu). pozdrawiam:) Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Rekomendowane odpowiedzi