Tomash 0 Napisano 31 Styczeń 2011 Zgłoszenie Share Napisano 31 Styczeń 2011 Okej. Nie przewracać się, i skręcać tak. Ale na pewno nie jeździłeś po 3h super poprawnie i stylowo W sumie z instruktorem wyjdzie to samo , więc dalej uważam, iż jest on niepotrzebny Dużo zależy od osoby. Ja akurat nie bałem się wywalić i podąć ryzyka więc się sam nauczyłem, a jak ktoś będzie taki co nic mu nie wchodzi to sie nie nauczy Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Altair 0 Napisano 13 Listopad 2011 Zgłoszenie Share Napisano 13 Listopad 2011 Hmm uczyłem się sam na desce z wypożyczalni . Wyglądało to mniej więcej tak iż z kumplem od 8 do 18 wbijaliśmy na góre z buta zjazd i znowu to samo.Według mnie najlepszy sposób by sie nauczyc . Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Świrek 2xD 0 Napisano 14 Listopad 2011 Zgłoszenie Share Napisano 14 Listopad 2011 Ja tak samo jak większość czyli sam się uczyłem a,że jestem uparty to w miare to mi wychodzi w tym roku może coś nagram zobaczy się :mrgreen: Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tosiek 0 Napisano 14 Listopad 2011 Zgłoszenie Share Napisano 14 Listopad 2011 Ja tez sie uczylem sam ale wydaje mi sie ze warto na poczatku wziac instruktora chocby na ta godz, pokaze nam podstawy technike itp, bo pozniej zostaja zle przyzwyczajenia Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
lila 0 Napisano 14 Listopad 2011 Zgłoszenie Share Napisano 14 Listopad 2011 potrzebny jest instruktor na początku jak w każdym sporcie i tysiąc razy szybciej się załapię jak ktoś Ci profesjonalnie wytłumaczy niż jak będziesz się samemu męczyć, no oczywiście możesz się później jarać, że sam się nauczyłeś, ale trochę się pomęczysz, kiedy reszta po jakiś kursach będzie już zapieprzać po stokach:D wiem to po sobie, zwłaszcza jak trafisz na jakiegoś dobrego typka:) Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Smuggler 0 Napisano 17 Listopad 2011 Autor Zgłoszenie Share Napisano 17 Listopad 2011 Ja w myśl zasady z tego demota http://demotywatory.pl/3549383/Kobieta uczyłem się z koleżanką, która śmiga od dziecka No przecież nie można okazać się mięczakiem, po glebie należy zacisnąć zęby, wstać i próbować dalej W efekcie tego "kursu" w ciągu 4-5 godzin na Velkiej Racy, opanowałem zmianę krawędzi, hamowanie i wjazd orczykiem Oczywiście nadal wyglądałem pokracznie i nieporadnie na stoku, ale nie miałem problemów z miarę płynną jazdą. Sprzęt oczywiście pożyczony - od brata koleżanki Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
fate 0 Napisano 7 Wrzesień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 7 Wrzesień 2016 zamiatać Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
silaczkaa 0 Napisano 31 Sierpień 2017 Zgłoszenie Share Napisano 31 Sierpień 2017 Ja mam kolegę, który mnie uczył. Jeździ od dzieciaka regularnie, więc mogłam mu zaufać. Pokazał mi co i jak. Samej pewnie byłoby mi ciężko zacząć, więc polecam wzięcie instruktora, jeśli nie ma się takich znajomych. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Olaaa90 0 Napisano 10 Październik 2017 Zgłoszenie Share Napisano 10 Październik 2017 Ja z instruktorem. Nie wyobrażam sobie, że mogłoby byc inaczej. A swojego instruktora znalazłam tutaj: http://lepszytrener.pl/narciarstwo Polecam zajrzeć. Wszystkie sporty i wszystkie polskie miasta Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Istar 0 Napisano 15 Listopad 2017 Zgłoszenie Share Napisano 15 Listopad 2017 Ja się załapałem na godzinę przez przypadek. Kumpel złamał nogę chcąc się popisać przed dziewczyną i zostały mu 2 godz na karnecie. Dogadał się z gościem i mnie wcisnęli na to miejsce. Średnio miałem chęci, ale po co się ma taki bilecik marnować więc wziąłem od niego rzeczy i pojechałem. Na koniec gość nie chciał uwierzyć, że ja pierwszy raz na desce w życiu. No i się zaraziłem. W lecie trochę pływałem na wakeboardzie ale zbliża się zima i już myślę nad jakimś sprzętem z drugiej ręki by sobie trochę pojeździć. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kacper Nowak 0 Napisano 31 Lipiec 2019 Zgłoszenie Share Napisano 31 Lipiec 2019 Jam się uczł sam. Dostałem kiedyś deske od wujka i tak po 2 latach postanowilem ze sie naucze jezdzic no i jest super. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
rhotax 0 Napisano 24 Marzec 2020 Zgłoszenie Share Napisano 24 Marzec 2020 Potrzebny jest KTOŚ... jak nie instruktor to kolega co się zna, albo w ostateczności ktoś kto tylko CIĘ NAGRA. Bo jest podstawowy problem, że większości się... WYDAJE, że popylają jak zawodowcy, że zajebiście pomykają, aż nagle zobaczą się na nagraniu i jest... szok... bo się okazuje, że wyglądają jak pokraki :D Jak klauny na desce :D I jest ten szok bo ci się wydawało, że ty nie wiadomo jak jesteś nisko na nogach - a tu się okazuje, że ledwie są lekko ugięte. Że nie wiadomo jak bardzo się skręciłeś albo wychyliłeś do skrętu...a tu ledwie delikatne pochylenie :D I ten szok, że patrzysz na siebie a tu jakieś pokraczne zgięcie w pasie, wypięta dupa jak jakiś paralita... generalnie wygląda to jak KARYKATURA jazdy na snowboardzie. Po prostu się ZSUWASZ w taki sposób, że równie dobrze mógłbyś mieć pod nogami deskę do prasowania, prześcieradło, miskę...a i tak wyglądało by to wszystko tak samo jak teraz :D I tak możesz żyć w tej nieświadomości, ale w swojej głowie przekonaniu, że jesteś mistrzem na stoku, póki ktoś cię nie zobaczy albo cię nie nagra. I po to jest potrzebny KTOŚ :) Sam tego nie zobaczysz. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Janek032 0 Napisano 1 Czerwiec 2020 Zgłoszenie Share Napisano 1 Czerwiec 2020 Czyli mówicie, że jeśli chcę się nauczyć na desce, to najlepiej z kumplem, który już umie, samemu potrenować. A potem co? Instruktor, czy jednak nagranie? By wiedzieć, jakie błędy się popełnia i nad nimi pracować? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ahri771 0 Napisano 25 Sierpień 2020 Zgłoszenie Share Napisano 25 Sierpień 2020 Ja tam jestem samoukiem, a wy mieliście instruktowa? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Doron 0 Napisano 25 Listopad 2020 Zgłoszenie Share Napisano 25 Listopad 2020 Ja się długo uczyłem samemu, ale dopiero lekcje z instruktorem pozwoliły mi znacząco poprawić umiejętności. Tylko teraz trzeba uważać, czyim kolegą może okazać się instruktor. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
etash 0 Napisano 25 Listopad 2020 Zgłoszenie Share Napisano 25 Listopad 2020 siemka witam serdecznie Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
arek.f 1 Napisano 30 Listopad 2021 Zgłoszenie Share Napisano 30 Listopad 2021 Cześć Wam, mnie ojciec pierwszy raz wyciągnął na deskę w wieku kilku lat i tak zostało do dzisiaj. On już na "emeryturze" a ja tylko staram się podnosić swoje skille Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Barb 0 Napisano 19 Grudzień 2021 Zgłoszenie Share Napisano 19 Grudzień 2021 Hejka. U mnie początki nie były łatwe, oczywiście z pomocą instruktora udało się dotrzeć do momentu, gdzie ogarniam wheeliego Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
trombel 0 Napisano 19 Styczeń 2022 Zgłoszenie Share Napisano 19 Styczeń 2022 W moim przypadku to pierwsze próby w technikum. Oczywiście samemu i bez techniki. Potem dłuuuuuuuuuga przerwa, jakieś 10 lat. Zakup dechy i odkrycie jej niejako na nowo. W międzyczasie kraksa z narciarzem i znowu blokada w głowie. Ale po czasie instruktor na 2 godzinki no i szlifowanie jazdy tak więc mimo 38 lat od jakichś 3 sezonów swobodnie się śmiga Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Namaro 0 Napisano 19 Styczeń 2022 Zgłoszenie Share Napisano 19 Styczeń 2022 ja od dziecka uczyłam się z instruktorem Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Rekomendowane odpowiedzi