Skocz do zawartości

Nowa deska a smarowanie :P


Rekomendowane odpowiedzi

Mnie powiedziano, ze przed pierwszym użyciem nie trzeba, co przekazałam także kuzynowi i oboje nie smarowaliśmy :D Deski przeżyły, a o tym, ze jednak wypadałoby, dowiedziałam się sporo po fakcie ;p

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
SMAROWANIE

 

Mając wyrównany ślizg i naostrzone krawędzie można przystąpić do smarowania deski. Czynność ta jest istotna zarówno dla uzyskania właściwego poślizgu na śniegu, jak i dla utrzymania odpowiednich właściwości ślizgu przez jego ochronę przed nadmiernym wysuszeniem.

 

Zanim przystąpimy do właściwego smarowania należy usunąć przy pomocy cykliny resztki starego smaru oraz odtłuścić ślizg wspomnianym wcześniej zmywaczem lub benzyną ekstrakcyjną.

 

Teraz można wziąć żelazko (najlepiej nie to samo, którym prasujemy sobie ubrania) i rozgrzać je do takiej temperatury, aby przyłożony do jego spodu smar topił się i dość szybko spływał. Kiedy żelazko się nagrzeje, ustawiamy je nad ślizgiem w pozycji pionowej i przykładamy do jego spodu kostkę smaru. Polewamy równomiernie całą długość ślizgu kapiącym smarem, a następnie "prasujemy" ślizg rozprowadzając smar po całej jego powierzchni. W tym miejscu ważne jest, aby żelazko nie miało zbyt wysokiej temperatury i aby nie pozostawało zbyt długo w jednym miejscu deski. Przegrzanie ślizgu grozi jego miejscowym odklejeniem i wybrzuszeniem, co może się okazać uszkodzeniem niemożliwym do naprawy.

 

Kiedy cały ślizg jest już pokryty smarem zostawiamy deskę do ostygnięcia i ... prawie gotowe. Pozostaje jeszcze tylko zcyklinować nadmiar smaru. Pisząc "nadmiar" mamy na myśli cały smar, jaki da się usunąć przy pomocy cykliny. Idealnie przygotowana deska nie może mieć ani grama smaru na powierzchni ślizgu. Smar powinien jedynie wypełniać mikropory w strukturze samego ślizgu.

 

Oczywiście osiągnięcie właściwego rezultatu w dużej mierze zależy nie tyle od właściwego smarowania, co od samego doboru smaru. Smary produkowane są z przeznaczeniem do używania w konkretnych warunkach śniegowych. Na każdym opakowaniu występuje informacja o temperaturze i rodzaju śniegu, do jakiego dany smar jest przeznaczony.

Chodzi mi o smarowanie, omijając część pogrubioną (którą wykonam dzień przed wyjazdem na stok)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wystarczy polozyc smar na goraco ( przygotowac blat do jazdy) i tylko czekac na spadajacy snieg.

 

Po co tu smarowac, pozniej sciagac smar... i na koniec jeszcze raz smarowac ?

 

bez przesady ale jak raz polozysz smar to w zupelnosci wystarcza. Nic zlego z blatem sie nie stanie.

nie sadze zeby mial dostep do wilgoci (blat napewno uszkodzony nie jest wiec o rdzen spokojna twoja rozczochrana)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, że tak zarzucę cytatem z konkurencyjnego forum, ale idealnie odzwierciedli on moje aktualne myśli :D

 

Normalnie powinno być:

Woskowanie

Cyklinowanie

Szczotkowanie

Korkowanie

 

A Wy chcecie pominąć jedynie 3 z 4 czynności ---> lenistwo, brak czasu, czy po prostu nasze Polskie "zrobię na opak" ? :):D

 

Pozdrawiam

 

P.S. Różnicę czuć szczególnie na wypłaszczeniach, gdzie ludzie zatrzymują się lub odpychają, a ja sobie jade wyprostowany dając odpocząć kręgosłupowi.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a według mnie to nie musisz jej teraz smarować bo większość desek jest fabrycznie nasmarowana. A jeśli smarować to przed wyjazdem na deske, teraz nie ma sensu, no chyba że jesteś max podjarany nową deską :P

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak jak mówi kolega wyżej - ten smar nie nadaje się zbytnio do jazdy.

Może jakkolwiek chroni ale na pewno z dobrą jazda ma niewiele wspólnego. Szczególnie jeśli chodzi o deskę która jest powiedzmy z poprzedniego sezonu i poleżała sobie trochę w magazynach.

Ja osobiście swoją smaruję po sezonie i zostawiam bez cyklinowania, później przed wyjazdem szybie cyklinowanie, szczoteczka i na stok ;)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ja osobiście swoją smaruję po sezonie i zostawiam bez cyklinowania, później przed wyjazdem szybie cyklinowanie, szczoteczka i na stok ;)

I właśnie to chcę zrobić. :D Jeszcze jedno pytanko, czy w razie gdybym teraz tak właśnie zrobił to czy powinienem oczyścić ślizg z poprzedniego smaru?

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  • bercik locked this temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...