Skocz do zawartości

Pierwsza freestylowa deska


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Mam zamiar kupic moją pierwszą freestylową deska.

Waga: 67

Wzrost: 173

Rozmiar Buta: 43/44 (wiec chyba wide nie bedzie potrzebne)

Wybrałem deske ktora nazywa sie Nitro Haze. Chyba o długosci 149. Czy dobrze wybrałem? Zalezy mi na tym abym mogł troche na parku poskakac, jakies mniejsze hopki, buttering no i oczywiscie normalna jazda po stoku :) I czy wiązania Ride Lx w rozmiarze L bedą dobre? Musze jeszcze przejechac sie do sklepu i poprzymierzać jakies buty. Jakie polecie? Dobrze by było gdybym z całościa zmiescił sie w 2500zł i im mniej tym lepiej:)

 

Przepraszam ze zapytałem sie o wszystko w dziale z deskami ale chyba dobrze by było wszystko razem spasować. A nie chce mi sie zakładać 3 tematow w ktorych pisał bym praktycznie to samo.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2500 to jak na dzisiejsze czasy zupełnie przyzwoity pułap. Ja bym na twoim miejscu złożył streetowy setup, ewentualnie z nieco twardszym blatem. Banan da ci lekkie prowadzenie na stoku i sporo funu. LX odpadają. Jakościowo są ok, ale moim zdaniem są zdecydowanie za twarde do parku. Warto rozejrzeć się za ubiegłorocznym artifactem 1985, ewentualnie ściągnąć sobie ze stanów capitę horrorscope. Koszt? 1200 w porywach. Do tego moje ulubione contrabandy, które w chwili obecnej powinny kosztować ok 400 zł, a za resztę wygodne buty.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, poczytaj sobie o technologiach zastosowanych w tych modelach i ostatecznie zdecyduj. Pamiętaj, że nie ma sprzętu do wszystkiego. Banany są generalnie deskami bardzo miękkimi. Nie mają ogromnego popa, ale doskonale radzą sobie zarówno w puchu, jak i na streecie. W przypadku lotów reverse camber mają tendencję do "odjeżdżania" spod ridera, co niekorzystnie wpływa na stabilność podczas lądowania. Contrabandy z kolei to rozwiązanie, które niekoniecznie może się podobać. Do dziś słyszę sceptyczne opinie na temat "japonek". Z mojego punktu widzenia to technologia, która ma przyszłość. Wiązania nie są łatwe do ustawienia, ale prędkość, z jaką możemy się późnej zapiąć na stoku, jakość zastosowanych elementów, a przede wszystkim cena sprawiły, że od początku zakochałem się w tych rideach. I tu nie obyło się bez wad. Niska podstawa, a zatem ograniczona amortyzacja/absorpcja drgań sprawiają problemy z prowadzeniem deski na dużych prędkościach. Mówię to wszystko, żebyś po ewentualnym zakupie nie czuł się rozczarowany. To oczywiście moje subiektywne zdanie i wcale nie oznacza to, że w tej cenie nie dostaniesz innego, dobrej klasy zestawu. Na ten temat muszą się jednak wypowiedzieć koledzy, ja za tę kasę brałbym właśnie to.

 

Jeśli chodzi o buty, to za ok 700/800 złotych dostaniesz naprawdę komfortowe obuwie. Pamiętaj, że kupno butów rządzi się nieco innymi prawami i warto się ich trzymać. Znajdziesz je wszystkie w serwisie. Ja tylko przypomnę, że najlepszym(o ile nie jedynym) pomysłem jest wycieczka do snowshopu. Zazwyczaj modele w podobnym przedziale cenowym wyposażone są w podobne technologie i materiały, także decyzję o naszym wyborze powinniśmy podjąć na podstawie ogólnego wrażenia jaki but sprawia na nodze. Ja od dwóch sezonów wycieram 32 lashed. Słyszałem wiele niepochlebnych opinii na temat 32, że są nietrwałe, że robi się kapeć itd. Zaryzykowałem i jestem bardzo zadowolony. Buty w detalu kosztowały 799. Na dzień dzisiejszy o wiele taniej(szukaj ubiegłorocznego sprzętu).

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no to mam kilka pytań:

Co to jest ten pop? to jak wysoko mozna zrobic ollie?

czy te problemy przy wiekszych prędkosciach są az tak duże?

 

mi osobiscie podobają sie te wiązania;) takie inne niz wszystkie;d

 

a co powiesz o tej desce którą wybrałem nitro haze?

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zasadniczo tak, naturalnie na twardszej freestyleowej desce łatwiej będzie zrobić wysokie ollie, aniżeli na miękkim rockerze. Oczywiście poza flexem liczą się też fizyczne predyspozycje ridera.

 

Z wibracjami na dużych prędkościach można normalnie żyć. Mogą one sprawić problemy osobom nieprzygotowanym fizycznie do agresywnej jazdy. Oczywiście pewniej jest na twardszych deskach, ale wtedy trzeba z czegoś zrezygnować

 

Haze to dobra deska entry-level. Miękka, ale to tradycyjna konstrukcja. Model zbiera przyzwoite opinie. Użytkownicy chwalą sobie jego progresywność. Pozycja godna uwagi.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  • bercik locked this temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...