Skocz do zawartości

ślizg - smarowanie


Rekomendowane odpowiedzi

Kupiłem sobie nową deseczke (sc tt riot) ze spiekanym ślizgiem, i teraz mam pytanie czy można ją smarować na zimno? czy to jest raczej bezsensu i trzeba ją na gorąco śmignąc? A jeśli trzeba na gorąco to czy moge bez obaw próbować sam czy lepiej zanieśc do serwisu i zapłacić kupe kasy (w moim mieście jest jeden serwis i mają straszne ceny), w skrócie jakie są żanse że zniszcze ślizg przy samodzielnym smarowaniu?

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj Dworlik

 

Więc ślizg spiekany będzie wymagał smarowania na goraco - napewno nie takie częste jk ślizg grafitowy no ale od czasu do czasu warto przesmarować taki ślizg na gorąco w celu utrzymania jego właściwości. Smarowanie na zimno możesz ewentulanie stosować jako uzupełnienie. Moim zdaniem bez obaw możesz samemu wykonać takie smarowanie. Nie jest to rzecz trudna ,wystarczy że masz jakieś stare żelazko z regulacją temperatury no i masz jakieś narzedzie do cyklinowania. Jeśli masz żelazko z regulacją temp to nie musisz się raczej obawiać że przyjarasz ślizg. Wystarczy że ustawisz optymalną temperature. Moim zdaniem wydwanie kasy na tego rodzaju kosmetyke jest troche bezsensu. Na pewno nie będziemy mieć takiego sprzetu ja kw serwisie ( nie w każdym przypadku :-)) ale wystarczy nam do dobrego nasmarowania deseczki.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ogolnie rzecz biorac to masz deske zajebista na jibbing:D:D co do slizgu to ja zawsze smaruje na goraca na poczatku sezonu, po czym w trakcie przed kazda jazda smaruje na zimno - w zaleznosci od temp. rozne woski - nie jest to droga impreza za calkiem niezly wosk zaplaci sie miedzy 20-40zl, a warto samrowac bo snieg przyczepiajacy sie pod slizg jest bardzo denerwujacy

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeśli nie jestes zbyt wprawiopny w samodzielnym samrowaniu deski / na goroca/ to na pierwszy raz ja radzilabym oddac ja do serwisu.

To tak dla bezpieczeństwa, że wszytstko będzie dobrze.

Bo moim zdaniem, na pierwszy raz pasuje dobrze przygotować deske.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiesz co radze sie zastosować do tego co mówi ifi. Żelazko użyte do smarowania już raczej nie będzie sie nadawało do prasowania :mrgreen: :mrgreen: kurcze nawet zrymowałem :razz: więc jak już coś to idź na jakiś bazarek i kup jakieś używane żelazko bo mama się nie ucieszy :evil:

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja bym bym sie bardziej deska przejał:P niz zelaskiem... jak bedziesz samorwac deske to sprawdzaj od doły czy sie nie nagrzewa i staraj sie to robic raczej umiarkowanym tempem - bedzie spoko - aha wazna sprawa...wpierw naostrz krawedzie , potem ubytki a na koncu dopiero usuniecie staregeo wosku jakims rozpuszczalnikiem(byle nie nitro :P ) i mozna nalozyc wosk - jak masz dywan to zwin go :grin:

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  • 1 year later...
  • 5 months later...

Witam, mam ogromna prośbę. Potrzebuje porady w jaki sposób "zakonserwować" deskę na lato? Nigdy wcześniej sama tego nie robiłam, po powrocie z wyjazdu kończącego sezon okazało sie ze w moim mieście nigdzie już nie ma szans na serwis. Z tego co sie orientuję deskę należy nasmarować "na gorąco"ja nie mam o tym pojęcia, trochę sie "boję" za to brać zeby nie przegrzeć ślizgu czy czegoś innego nie zepsuć/;-) No i nie wiem, czy np. można zwyczajnie "zalać" ślizg topioną nad ogniem świeczką? czy to jest skuteczne?czy stopiony wosk nie ma zbyt wysokiej temperatury? czy sie cos takiego stosuje? czy ten wosk bedzie sie dało później porządnie zebrac? lubię moją deskę więc chciałbym zeby równie dobrze mi służyła w następnym sezonie..:)Będę wdzięczna za każdą poradę..z góry dziękuje za pomoc. pozdrawiam

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  • bercik locked this temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...