Tak w skrócie, nadchodzący sezon 2014 będzie moim trzecim. W 2012 roku zajarany snowboardem, po paru wypożyczeniach, chciałem mieć własną deskę. Kupiłem od znajomego który zajmuje się sprzedażą desek i nart no-name z wiązaniami za 350 zł. Deska sama w sobie ma 156 cm, jeździ się na niej całkiem dobrze, przyjemnie wchodzi na krawędzie. Jednak... apetyt rośnie w miarę jedzenia
Styl jazdy: Głównie jazda po stoku, okazyjnie po puchu obok domu, jednak tej zimy planuje poszerzać umiejętności w stronę podstawowych "trików".
Mam 181 cm wzrostu. Ważę 65 kg. Buty: 44.
Budżet: Do max 1000 zł.
Dod