Skocz do zawartości

Sabat

User
  • Zawartość

    30
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Sabat

  1. No jeśli ma się tam jakąś miejscówkę to jestem w stanie zrozumieć, chociaż, tam nie ma aż tylu tras, żeby nie wyjeździć je w trakcie dwóch tygodniowych pobytów. My po tygodniu się znudziliśmy.

     

    Teraz czas na Solden! (filmik o Solden wrzucałam tu chyba wcześniej, ale wrzucę raz jeszcze)

     

    ->

  2. Livigno ja również, jeżdże tam co roku jak tylko sie da i jak kasa pozwala:D

     

    A nie lepiej jest co roku odwiedzać inna miejscówkę? Jest przecież tyle fajnych miejsc w Europie, nie tylko Livigno.

  3. Odświeżam wątek. Już styczeń, zatem warunki się zupełnie zmieniły.

     

    Chopok, Livigno i Solden już działają pełną parą. W Polsce w grę wchodzi tylko sztuczny śnieg, którego jakość pozostawia wiele do życzenia.

  4. Uwielbiam określenie "komfortowy autokar". A co dokładnie się za tym kryje?

     

    Ja mam inną ofertę na oku, ale zobaczymy, czy uda Wam się mnie przekonać.

     

    Strefa wolnocłowa w ofercie? Za to chyba się nie płaci- to wartość dodana do tej lokalizacji. Jaki zakres opieki instruktorów oferujecie? Co kryje się za "apres ski i wspólnymi imprezami"?

     

    Z góry dzięki za odpowiedź.

  5. Kurorty w Austrii mają to do siebie, że tras jest tyle, że nie starczy życia żeby to zjeździć... Jak byliśmy tam 2 lata temu, to podróż do ostatniego wyciągu na mapie trwała w nieskończoność. Tego dnia można powiedzieć, że spokojnie zrobiliśmy ze 60km trasy na desce! Swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości znalazły słowa "Za górami, za lasami..."

     

    POLECAM!

  6. My zawsze szukamy większych apartamentów z kilkoma pokojami i ew. salonem, by wieczorem usiąśc z przyjaciółmi. Fajnie jak jest kuchnia, wtedy razem gotujemy i jemy śniadania. To miłe i fajnie wpływa na integracje.

  7. napisalem 1000 do 2000 :) Nie da sie okreslic konkretnej ceny ;) znam ludzi, ktorzy gdyby mogli to i by 5.000 Euro tam zostawili a nie zloty ;)

     

    No np. ja się do takich zaliczam :P Ale tak serio, to ja bym chyba nie jechała na wyjazd który kosztowałby mniej niż 1400zł, no chyba, że z zaufanego biura. Obawiałabym się warunków.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...