Ja rowniez polecam instruktora, dobrym pomyslem jest chwila obserwacji innych ludzi, poprobuj samodzielnie przez godzine-dwie, (nie dluzej zeby nie nabawic sie zlych nawykow), a potem szybko do instruktora na godzine-dwie, w ten sposob zobaczysz na poczatku jak ci wszsytko wychodzi i jeszcze bardziej sie przekonasz do krotkiego kursu. mnie za pierwszym razem zjechanie z 300-400m beginner stoku zajelo prawie godziny ;-), za nastepnym razem juz bylo duzo lepiej i potrafilem powoli zjechac z polowy stoku bez przewracania, taki moment jest wg. mnie bardzo dobry na instruktora.