Powiem tyle, że sama jeździłam na Rossigniolu z najnowszej kolekcji. Czym dłużej się przyglądałam tej desce, tym bardziej się załamywałam. Na początku wszystko mi się podobało, dopiero po kilku dniach zaczęłam patrzeć bardziej krytycznym okiem i... grafika fatalna. Proste efekty, które da się uzyskać w prawie każdym średnio-zaawansowanym programie graficznym.
Nie postarali się, fakt.