Skocz do zawartości

adhan

User
  • Zawartość

    17
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez adhan

  1. własnie jestem po obejrzeniu arcy ciekawego programu "eMeReS - Magazynu Reportażu Sportowego". na platformie n .

    i jestem pod wrażeniem obłudy

    plucia ludziom w twarz i mówieniu ze to deszcz .

    prezentowanym przez 2 strony konfliktu .

    ale między klatkami udało mi sie dowiedzieć pare ciekawych faktów o funkcjonowania związku i ludzmi z nimi związanymi . uwarzałem ze politycy to największe swinie ale działacze i pseudo sportowcy biją ich na głowę .

     

    lecimy po kolei

    zastanawiałem się dlaczego wybuchł cały ten konflikt ?

     

    przeciez klan ligockich z przyjaciółmi (jagna maczułaitis ) byli we wspólnej druzynie razem z królem

    co takiego się stało ?

    wtedy zawsze sprawdza sie stare powiedzenie

    jesli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze :)

     

    a więc mamy rok 2008 zostaje wykryta afera korupcyjna o znamionach działania zorganizowanej grupy przestępczej( jezeli sąd uzna ze to była grupa to nie będzie zawiasów )

    w stan oskarzenia zostaje odany prezes Władysław Ligocki ojciec Pauliny Ligockiej pełna lista zarzutów defraudacja itd

     

    w kazdym bądz razie związek posiada 200.000 długu a zwykle to co sie da udowodnić to jest 1/3 całej sumy jestem bardzo ciekawy dlaczego wtedy emeres nie zrobił programu o aferach w pzsn przeciez jedż do domu stara .... to jest afera a ze kradną normalne przeciez polska to barbarzynski kraj .

     

    no to niedobitki po aferze w którą są umoczeni wszyscy musza cos wykombinować aby im nie zlikwidowali związku

    no to są robione nowe wybory itd tajemnicą poliszynela jest aby znaleśc sie u władzy trzeba wpłacic pewną sume na cześc długów kto płaci ten rządzi dlatego we władzach znajduje sie kolejny przedstawiciel klanu ligockich figurant ale wpłacił i ma głos itd czyli biznes jest gruby ze opłaca sie im wpłacić 200.000 .

    sytuacja sie uspakaja brudy wrzucone pod dywan ligocy przestali płakać w telewizji wszystko jest ok .

     

    biznes kręci sie dalej zbliza sie olimpiada w vankuver ligocy za kase związku trenują w stanach itd

     

    król jak to kazdy władca gdy poczuł smak władzy stwierdza ze po co ma sie dzielic z pieniędzmi itd wywala swoich byłych sojuszników .

     

    no i sie zaczyna lament ligockich i jagny w telewizji o nepotyzm - to jest naprawde dobre uwielbiam ten argument

    ze związek nie pozwala na to na tamto sami wiecie .

     

    jedyne co mnie przeraza ze mają takie plecy kto zna ten kontakt ligockich w ministerstwie sportu ? kto od nich z rodziny pracuje w ministerstwie ? koleś musi być gruby ze doprawadza do zmiany mówiącej ze pzsn ma być przejęty przez pzn

    chciałbym sie dowiedzieć na jakiej podstawie i niby dlaczego ? jesli tego nie chce ani pzsn ani pzn ?

     

     

    powiem wam jedno

    jest mi nie dobrze od tej prywaty która swymi mackami dochodzi az do ministerstwa i powiem jak moim wrogiem numer jeden był związek i klan to teraz sie wezne za tego wice ministra i ludzi stojącego za nim lobbiste jednego (lobbista kanalia robiąca biznes z rządem za które płaci społeczenstwo ) .

    a sposób w jaki ligocki pojechał na olimpiade który nie uzbierał punktów to przypomina mi komune wataszka na tronie mówi kto i gdzie pojedzie bez względu na wyniki itd czyja to była decyzja i czy ona jest legalna po co wogle trenować jak olimpijczyków wybiera sie odgórnie po co związek (i dlaczego on pojechał a niby skrzywdzona przez związek snowboardzistka nie bo zabrakło jej punktów a ligocki nie musiał ich zbierać ? polska ma być krajem prawa bo własnie przez takie interesiki nigdy nie będziemy mieli kadry bo zawodnik poza układu będzie skazany na porazke .

     

    czy ktoś wie jak sie mozna zapisać do związku bo idą nowe wybory i mozna sie super ustawić jesli macie paru znajomych harcerzy plus reportera w tvn pokrzycie troche przed sądem w w sprawie zniesławienia dinozaura jagny to moze dostaniecie miejsce w zarządzie .

  2. no to czekam na snieg miałem wczesniej deske do brody i była masakra na większych prędkościach moje umiejętnosci pozwalały na więcej ale deska nie dawała rady flex 5 teraz mam do nosa plus flex 7 zobaczymy z której dechy będę bardziej zadowolony boję sie ze na pikniku nie dam rady zrobic obrotu p 360 ale do jazdy bokiem na boxie sądze ze dam rade .

    i jeszcze jedno pro riderzy do boardcrossu jakie deski wybierają ? do brody czy tez do nosa ?

  3. no to super dzięki za szybką odpowiedz bo sie bałem ze to jakas cenzura czy cos .

     

    [ Dodano: 16 Styczeń 10, 21:44 ]

    co w tym livignio sie stało administrator miał bliskie spotkanie z ratrakiem albo co ? bo mamy 16 styczen a nie da sie wpisywac komentarzy !!!!!! . totalna amatorszczyzna gdzie sie podziali pro writerzy z tej strony ?

     

    [ Dodano: |19 Paź 2011|, o 14:09 ]

    co z tymi komentarzami minął rok i nie można ich wklejać co jest ????

  4. halo dlaczego nie mozna dodawać komentarzy ? chyba po to są newsy aby komentować co sie dzieje na scenie snowboardowej ? 4 krotnie pisałem ze organizatorzy imprezy sie nie spisali i mój komentarz został usunięty czy w komentarzach dozwolony jest tylko zachwyt ? a narzekanie czy wytkanie błedów jest zabronione ?

  5. jed dokładnie o tym mówie szukam deski która robi proste bajerki na szosie i co to za tekst o ligockim sam to o wymysliłes czy widziałes ? to juz taka bieda ze na alpinie nasza kadra jezdzi w zawodach freestylowych ? bo w boardcrosie robic 900 to juz jakaś głupota .

    moi zdaniem nie masz racji uwazając ze długośc jest mało istotna . dlaczego poniewaz.

     

    1.konstrukcja większosci desek to jeden główny typ teraz weszły banany ale wszyscy raczej trzymają sie directional shape .

    2 . pro deski w 80 procentach posiadają spiekany slizg

    3 najwazniejsze . długośc według mnie jest na drugim miejscu po flexie

    bo dlaczego freestalowcy wybieraja krótkie deseczki a freeriderzy długie roznice nawet dochodzą do 10 cm .

    nie wiem ile juz posiadałes desek w swoim zyciu ale kazdy dobry rider powie ci ze te 4 cm robią cholerną róznice w odczuciach jazdy . amator tego nie zauwazy i nie doceni dobra deska jest jak dobre wino trzeba szkosztować wielu butelek by wiedzieć co jest dobre .

    jed z twojej odpowiedzi wnioskuje ze nie ma róznicy pomiędzy deską 156 a 160 cm uwazasz ze obydwie dechy zachowują sie identycznie na stoku ?

  6. jak kupować sprzęt to tylko ze stanów wpisz sobie ebay . com pamietaj com i poszukaj desek rozwalą cie ceny . przy zakupie powiedz kolesiowi aby nigdzie nie podawał ceny zakupu i jestes 600 zł do przodu . jak koles wpisze to czeka cie vat ale i tak 300 zł do przodu minus czekasz na deske 1 miesiąc .

  7. zaraz zaraz spokojnie

    ty proponujesz mu 147

    ja 152 az 5 cm róznicy

    prawdopodobnie deska jest w miejscu gdzie sie zaczyna szyja zdecydowanie za krótka

    ja biore pod uwage takze wage ridera w wyborze

    pan burton mówi waga 65 kilo 152 lub 156

    masz racje flex 7 to juz twarda deska ale to nie przeszkodzi w podstawowych trickach na boxie a da mu super kontrole na trudnych zabojczych trasach w polsce (gdzie zwykle jest wąsko lodowato i posypane kamieniami plus 10 ludzi lezących wzdłuz stoku tu jest wojna )

    co oznacza skrót AM bo ktos z nas zle go odczytuje .

    AM -- all mointain ? bo jesli tak to deska ma mu sprawiac radośc wszędzie zaczynając od nieprzygotowanych tras po snowparki na 147 będzie wymiatał w parku w teorii a w praktyce mu nie wyjdzie bo trudne tricki to sprawa pokonania swojego umysłu niz mozliwości sprzętu .

    kopny snieg 147 u stoimy w miejscu .

    lód kamienie plus flex 3 bo parkowa deska pięknie sie turlamy bo nie trzymamy krawędzi .

    ps i kto jest ostatni na dole ? pan z deską długości 147 . dlaczego bo nie nabierzemy odpowiedniej prędkości .

  8. moim zdaniem 152 a nawet 156

    w zaleznosci dokąd ta deska ci sięga

     

    bo jesli 152 to będzie do brody

    a 156 do wysokości nosa

    co to oznacza dla ciebie w praktyce

    na 152 o wiele łatwiej będzie mozna robic wszystkie trudne tricki na railu czy boxie tylko zeby zrobic 360 na boxie czy cokolwiek na railu to trzeba mieć wielkie jaja i twardą dupe .

    prostsze triki spokojnie zrobisz na 156

    a o wiele większa frajda na stoku dłuzsza deska większe prędkości większa stabilność lód juz nie będzie sprawą nie do przejscia najwazniejsza sprawa to twardośc deski min 5 najlepiej 7 . nie ma większej radochy jak pozostawienie swoich znajomych daleko za sobą a taką przewage da ci dłuzsza i twardsza decha . według mnie idealna decha to ta dochodząca do wysokosci nosa zapewni ci wszystko co najlepsze w snowboardingu .

     

    uwazam ze deską o długosci 147 zrobicie mu krzywde bo będzie za krótka a on juz wazy 65 kilo i pewnie o 5 kg obnizył wage . i niechce deski freeestylowej szuka all montain .

     

    spytajmy matzela jak radzi sobie jego deska na lodzie i przy duzych prędkosciach ?

    i czy moze podac jakiej twardosci jest jego deska .

  9. no to powolutku jeszcze raz .

    wyobraż sobie sytuacje wchodzisz do sklepu ze sprzętem sportowym .

    nie wysoki sprzedawca informuje cię ze własnie była wycieczka polskiej kadry snowboardowej i wykupili wszystkie modele . zostały tylko 2 deski bo michał ligocki zrezygnował z reprezentacji .

    a ty musisz dzisiaj kupić deske bo jak nie pojedziesz na wycieczke to panna zostawi cie dla wielkiego murzyna i nie chodzi tu o wzrost (wiesz o czym mówie ).

    aby sie przednią popisać chcesz byc najlepszym na stoku .

    czyli na pewno będziesz sie scigał więc trzeba być na dole number one .

    napewno wybierzecie się na snowpark trzeba pokazac pare bajerków na szosie jak to mawiał porucznik borewicz . ( 360 na hopce boardslide na boksie ) .

    i teraz dochodzimy do meritum jaka deska do podbrudka czy troszeczke nad czubek nosa .

    co dany wybór będzie oznaczał prosze o opis praktyczny a nie teoretyczny i na co byscie sie zdecydowali na moim miejscu ?

     

    ps dla pro aby było trudniej załozmy ze flex 7 .

  10. na moją wagę producent przewidział 2 modele jeden sięga mi do podbródka

    a druga deska do nosa jestem doświadczonym riderem twardośc dechy to 7 na co powinienem sie zdecydować lubie szybką jazde ale chciałbym robic 360 na hopach plus na boxie ten bajerek z obracaniem bo wtedy mozna by juz wystąpic w jakies polskiej produkcji kina akcji deską przez łeb albo lub czy ten szpital jest dobry ? a jak mierze deski to jestem boso . i co wy na to ?

     

    i powiem ze trzymacie forme pisałem u waszej konkurencji ale tam nudy zadnych niewsów tylko jakies bzdury o kaskach . a tu filmiki modelki reklamy sklepów fajne kolory mocna strona . good work .

  11. czy ktoś sie orientuje jak wyprodukowac snieg latem !!!

    lub jakich uzyc materiałow aby deska miała odpowiednią prędkośc

    (aby naskoczyc na raila przejechac po nim i wylądowac szczęsliwie nie niszcząc sprzętu )

    mam duze ranczo przed domem i mi sie marnuje !!!

    gdzie mozna kupić taką mate czy jak to się tam nazywa .

  12. moi drodzy przedmówcy macie racje deska freestylowa nie nadaje sie na polskie warunki!!!!

    sezon 2006/2007 to była tragedja latałem po stoku jak szmata !!!! a w poprzednich sezonach nie było szybszego ridera ode mnie .

    więc ostrzegam przed zakupem deski freestalowej chyba ze na stok będziesz zabierał 2 dechy

    fs plus alpine .

    wpinałem zapięcia we wszystkie mozliwe kombinacje insertów i doszedłem do ostatecznego wniosku !!!!!

    czym dłuzszy nos tzn przód deski

    tym decha lepiej sie zachowuje

    na lodzie i przy większych prędkosciach

    czym krótszy przód

    łatwiej sie pokonuje muldy i wykonuje wszystkie ewolucje ale decha jest mało stabilna podczas jazdy na lodzie i wiekszych predkosciach .

    wiec wybór zostawiam wam drodzy czytelnicy

    bo ja od teraz zawsze będe miał w kieszeni śrubokręt co wam tez polecam bo róznica jest kolosalna .

  13. to juz będzie 8 roczek 100 klm do szczyrku jezdze co weekend :)

    moja 3 decha

    zaczynałem na twardym oxygenie wtedy to lód nie był zadnym problemem

    a teraz to masakra jak bym zaczynał swoją przygode z snowboardem

    nie ma problemu jak mamy prawdziwą zime.

    ale teraz jak jest sam lód a duzy spad na stoku bez wysepek sniegu

    to nie mam szans

    bo musze zakrawędziowac przy 3 skręcie i łapie glebe po deska nie wytrzymuje obciązenia

    chodzi mi o to jak moge zwiekszyć jej stabilnośc !!!

     

    czy to winna mojego fatalnego zakupu ?

    czy tez mają taką własciwośc wszystkie freestalowe deski ?(słabo sobie radzą z lodem )

  14. wtam zmieniłem swoją deske rida catalista 156 (alpine ) na ride mont blanc 151 (freestyl )

    i mam problem na lodzie krawędz wogle nie trzyma co zrobic deska prosto ze sklepu nie wymaga ostrzenia krawędzi

     

    moze zwiekszyc kąt zapięc z 15 - przód 5 -tył na 25, 15 ?

    albo przesunąc zapiecia na ostatnie inserty czy to pomoze ?

    czy po prostu mam przewalone i jak nie ma sniegu to na freestylówce nie pojezdze ?

    a jak wasze freestalowe dechy zachowują sie na lodzie ?

    tylko nie dawajcie opisów desek alpine o zacieciu freestylowym bo to jest sciema sprzedawców

×
×
  • Dodaj nową pozycję...