mona
User-
Zawartość
12 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Reputacja
0 NeutralnyO mona
-
Tytuł
Świeżak
-
Moje REDy za to szału nie robią. W tyłek owszem, ciepło, ale to miał być ochraniacz a nie ocieplacz... Wywróciłam się kilka razy, przy niezbyt dużej prędkości (takie raczej siady półkontrolowane) i następnego dnia jak usiadłam na twardym to czułam tyłek. Nie żeby jakiś dramat, ale jednak czułam, a podczas 'upadków' też czułam, że upadam (bynajmniej nie na warstwę puchu). Więc albo faceci mają bardziej odporne tyłki, albo moje pancergacie są do dupy. Krótko mówiąc jestem rozczarowana. Jednak nie ma co dowierzać dwu-trzy milimetrowej piance => ściema i tyle. Kto chce się zamienić?? :mrg
-
Ja moje REDy zamierzam testować jutro, więc jak wrócę z górki to dam znać :wink:
-
Moje impact shorty REDa dotarły czas jakiś temu. Muszę przyznać,że prezentują si ę nie najgorzej. Nie do końca budzą moje zaufanie wstawki z pianki, no ale zobaczymy jak to działa wkrótce - pierwsze testy już na początku grudnia w Alpach ))
-
Dzięki Utwierdza mnie to w przekonaniu, że pianka na kolana odpada :mrgreen: Jak ostatnio jeździłam w crossowych na pół nogi i jedynym minusem było to, że za bardzo grzały (i się przesuwały bo były generalnie za duże), to myślę, że w zwykłych skorupowych na kolana jakoś zniesę to 'ograniczenie ruchomości' :mrgreen:
-
No, a ja przez całą swoją karierę (a nie jest ona długa) zaliczyłam już kilka gleb na kolana i to takich, że wyryłam kilkumetrowe krechy w stoku ochraniaczami :twisted: ...więc jestem przekonana, że potrzebuję czegoś na kolana :mrgreen:
-
No tak, pięknie :mrgreen: ...ale Ty masz problemy i nie stosujesz ochraniaczy bo: a) znacznie lepiej ode mnie jeździsz, jesteś TWARDZIELEM ;] c) nie potrzebujesz kolan już więcej, d) kręcą Cię endoprotezy w kosmicznej technologii i robisz wszystko aby taką mieć na własność :twisted: ...a ja jestem dosyć przywiązana do moich kolanek :cool:
-
Mam przetestowane w dawnych latach na asfalcie ochraniacze rolkowe Bauera i są super (niestety już za małe). U nich między skorupą z tworzywa a 'skarpetą' z wszytą pianką jest jeszcze przestrzeń powietrzna. Całość działa tak, że podczas upadku kolano wpycha warstwę pianki do wewnątrz skorupy (co już stanowi amortyzację bo nie dzieje się to bez oporu), a dopiero potem panka styka się (bądź nie - w zależności od siły upadku) z plastikową skorupą. Efekt jest taki, że rzepka nie uderza z automatu w staw tylko jest jakby stopniowo dociskana. W każdym razie tak sobie tłumaczę ten mechanizm Upadają
-
Dzięki za odpowiedź Tamten wątek właśnie już widziałam, z tym że niewiele mi pomógł bo: a) wiem, że stabilizatory odpadają dalej nie wiem czy szukać ze skorupą czy piankowe dadzą radę (nie jestem hardkorowcem i nie zamierzam udawać chojraka - zależy mi na komforcie) c) większość wypowiadających się ochraniaczy nie stosuje d) nie ma wypowiedzi osób, które generalnie mają problemy z kolanami i mogą polecić jakieś konkretne ochraniacze. Te które do Ciebie przyszły są wyłącznie z neoprenu/pianki czy mają jakąś warstwę skorupy w środku? Mam przetestowane w dawnych latach na asfalcie ochr
-
@ Smuggler - no niestety się przespałam i wczoraj po pracy aukcja była już zamknięta, ale nie ma tego złego - będę miała REDy. Jak przyjdą to Wam powiem czy są faktycznie fajne i tylnie gąbki są na pupie a nie na udach (czego się obawiam). @ Bercik - myślę, że mi wejdą pod spodnie, bo spodnie mam przynajmniej z rozmiar za duże i muszę się nieźle paskiem zawijać żeby ich nie zgubić :mrgreen: Co najwyżej będę wyglądała jak monster, ale to rzecz wtórna - chwilowo moim priorytetem jest ochrona tyłka a nie szukanie męża :twisted: A możecie mi jeszcze z tymi nakolannikami coś podpowiedz
-
Ja tylko mogę dodać, że zamiast ciepłej herbaty preferowałbym zimną colę, bo mi było mega gorąco od walki z deską właśnie :mrgreen: No i poduszka w gacie niezastąpiona :twisted:
-
Dziękuję Wam za błyskawiczne opinie - teraz się prześpię z tematem i coś zdecyduję Jeśli w międzyczasie ktoś będzie mi mógł polecić jeszcze jakąś czwartą czy piątą opcję to ja chętnie się z nią zapoznam A powiedzcie mi jeszcze, czy ochraniacze na kolana powinny być z neoprenu, czy takie twarde z tworzywa? Do tych z neoprenu trochę nie mam zaufania - przywykłam do takich rolkowych czy motorowych, ale czytałam, że one się średnio pod spodnie nadają bo przy upadkach niszczą spodnie. Generalnie jestem wiecznie na rehabilitacji kolanowej, więc wolałabym ochaniacze, które skutecznie zamort
-
Odświeżam temat :mrgreen: Mam właśnie ten dylemat: jakie spodenki wybrać? Różnica jest taka, że oprócz ochrony kości ogonowej zależy mi również (a może przede wszystkim) na ochronie pupy właściwej czyli pośladka. Po ostatnim wyjeździe w okolicach kości ogonowej miałam z dwa małe siniaczki a pupę całą w kolorach tęczy i ból masakryczny przy kolejnych upadkach. Dlatego teraz marzę o skutecznych ochraniaczach, zwłaszcza że zaczynam nabierać prędkości i upadki są zdecydowanie bardziej spektakularne. Rozważam zakup którychś z poniższych szortów: http://allegro.pl/ochraniacz-kosci-og-r-e-d